Już wiosną 2014 roku rozpocznie się budowa pierwszej, niezwykłej podwodnej stacji badawczej. SeaOrbiter to projekt francuskich naukowców, która ma na celu stworzenie pływającego, podwodnego laboratorium oceanicznego. Ruszyła kampania mająca na celu sfinansowanie i sfinalizowanie końcowej części projektu tego supernowoczesnego statku.
SeaOrbiter – często porównywany do statku kosmicznego USS Enterprise ma być najbardziej fenomenalną inwestycją naukową XXI wieku i nową generacją statku eksplorującego podwodne światy. Zaprojektowany przez francuskiego inżyniera Jacque’a Roguerie obiekt będzie wyposażony w laboratoria, pomieszczenia mieszkalne, pojazdy podwodne, śluzy dla nurków i komory dekompresyjne. Część pomieszczeń będzie funkcjonować jak dzwony nurkowe, umożliwiając nurkom wielodniowe prace podwodne, bez konieczności dekompresji.
W rzeczywistości SeaOrbiter będzie tylko w połowie zanurzony, ale jego podwodna część ma stanowić aż 6-piętrowy kompleks. Wysoka na 52 metrów pionowa konstrukcja przypominająca statek kosmiczny ma dryfować z prądami morskimi, ale dwa silniki pozwolą na ewentualną korektę kursu. Jego nadwodna część wyposażona zostanie również w turbiny wiatrowe. Wszystko to ma podkreślać ekologiczny charakter statku.
Projekt wspiera organizacja Floating Oceanographic Laboratory, za którą stoi między innymi nieżyjący już Jacques Piccard, czyli jeden z trzech ludzi, którym udało się zejść do najgłębszego miejsca Ziemi. Jednak francuscy architekci nie mogą też narzekać na wsparcie najlepszych na świecie ekspertów m.in. z NASA, NOAA, University of Hawaii, Scripps Woods Hole Oceanographic Institution, the Smithsonian Institution i National Group.
SeaOrbiter ma zapewniać zakwaterowanie dla załogi 18-20 badaczy, którzy dzięki konstrukcji statku będą mogli spędzać 24 godziny na dobę pod wodą. Na powierzchni pojazdu pozostaną jedynie urządzenia nawigacyjne, sprzęt umożliwiający łączność i platforma widokowa. Systemy zabezpieczeń będą podobne do tych, które zastosowano na stacjach kosmicznych.
Koszt tej niecodziennej łodzi to ponad 52 miliony dolarów, z tego też powodu jej budowa od ponad dziesięciu lat była odwlekana w czasie. Brak wystarczającej ilości środków był skuteczną blokadą w realizacji projektu i stracono już nadzieję na to, że SeaOrbiter faktycznie powstanie. Wszystko jednak wskazuje na to, że budowa tej unikatowej łodzi ruszy, a wtedy głębiny oceanów nie będą miały dla nas juz żadnych tajemnic. Pierwsze misje podwodne są zaplanowane na 2016 rok na Morzu Śródziemnym.
Źródło: seaorbiter.com