Wreszcie jest oficjalnie! Wczoraj rano (czasu azjatyckiego) Nauticam zaprezentował nową obudowę. I to nie byle jaką, bo do Sony A6500. Od kiedy Sony jesienią 2016 zaprezentował ten model, wszyscy aż rozpływają się nad jego możliwościami. Bo i fajny AF, i szybki tryb seryjny i doskonałe możliwości filmowe (4K z 30 p a Full HD z 100p).
Idąc tropem „doskonałości” i jednocześnie bazując na doświadczeniach z obudowami do bezlusterkowców z rodziny Sony A oraz Panasonic i Olympus, nowa obudowa została od razu skonfigurowana w „pełniejszej” wersji, niż dotychczas.
W skład zestawu wchodzą więc i tak zamawiane od razu podstawa z rączkami, zewnętrzny spust migawki, czy czujnik przecieku z elektroniką do zaworu ciśnieniowego.
Jedną z „pięt Achillesowych” bezlusterkowców Sony z serii A, jest bardzo duże użycie baterii przy jednoczesnej niewielkiej pojemności oferowanego akumulatora.
Ta przypadłość, prosta do rozwiązania na powierzchni stała się powrozem na szyi podwodnych filmowców używających A6000, A6300 czy A7 w wersjach I i II.
Wsłuchując się w ich głosy Nuticam postanowił rozwiązać i ten problem, oferując opcjonalny, instalowany w obudowie akumulator, mający 2,5x wiekszą pojemność niż ten oferowany przez Sony.