Funkcjonariusze Służby Celnej, wykryli próbę przemytu prawie tony żywych koralowców. Wszystko miało miejsce 12 listopada, na przejściu granicznym w Hrebennem, woj. lubelskie. Ładunek przewożony był w 12 autach. To największy tego typu transport, wykryty na terenie naszego kraju.
Jak relacjonują celnicy, na trop nielegalnego ładunku, wpadli w trakcie rutynowej kontroli, której poddano samochód obywatela Ukrainy, próbującego przekroczyć przejście w Hrebennem.
Wkrótce, w kilkunastu następnych autach posiadających ukraińskie numery rejestracyjne, odkryto identyczne pudła wypełnione rafą koralową. Fragmenty rafy, pokryte różnymi żywymi(!) organizmami morskimi, owinięte były w mokre gazety i zapakowane bez dostępu powietrza w worki foliowe, które poumieszczano w kartonowych pudłach.
Ponieważ przejęte przez polskich celników organizmy morskie, były narażone na śmierć, natychmiast zawiadomiono pracowników akwarium w Gdyni, do którego ładunek niezwłocznie został wysłany. Koralowce zostały poddane kwarantannie w specjalnie przygotowanym zbiorniku, gdzie znalazły się pod opieką specjalistów.
Jak się przypuszcza, nielegalny transport rafy koralowej, pochodzi najprawdopodobniej z Indonezji, a do naszego kraju trafił przez Niemcy. Zatrzymani kierowcy, nie posiadali żadnych dokumentów, na przewóz gatunków objętych ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Za handel gatunkami zagrożonymi wyginięciem, grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Źródło: mf.gov.pl
Foto: Służba Celna