Swego czasu prezentowaliśmy na łamach Divers24, tekst przybliżający naszym czytelnikom, tę oryginalną dyscyplinę sportu, jaką jest hokej podwodny. Dzisiaj z kolei zamierzamy potwierdzić po raz kolejny tezę, że Polacy nie gęsi i… w hockey sub’a z powodzeniem grają. W nurkowej stolicy Polski – Trójmieście, z grupy zapaleńców lubiących spędzać czas pod wodą, zawiązała się drużyna – Bałtyckie Foki.
Zaczęło się niewinnie od propozycji wspólnego spędzania czasu w zimowe wieczory na jednym z gdyńskich basenów. Krzysiek Wnorowski z Centrum Nurkowego Tryton zaproponował hokeja, jako aktywną formę spędzania czasu, w oczekiwaniu na wiosnę. Pomysł chwycił i już na pierwszych zajęciach zjawiło się ponad 20 osób. Było to niczym położenie kamienia węgielnego pod obecną drużynę.
Z biegiem kolejnych tygodni skład ekipy grającej zmieniał się i coraz bardziej klarował. Zima minęła i okazało się, że dla części osób, hokej podwodny, stał się tak ważnym elementem codzienności, że nie zamierzają z niego rezygnować. Na własną rękę pociągnęli ten wózek dalej, kupując za granicą profesjonalny sprzęt i organizując kolejne baseny, na których mogli ćwiczyć dłużej i więcej.
Wewnętrzna rywalizacja sprawiała dużą frajdę, jednak cały czas trwały poszukiwania krajowego rywala. Niestety bez powodzenia. Nie mając innego wyjścia Bałtyckie Foki zdecydowały się zacząć z wysokiego pułapu, startując od razu w turnieju międzynarodowym.
Na 2011r. zaplanowano udział w dwóch imprezach. Pierwsza odbyła się na początku maja w czeskich Budziejowicach – UWH Bud Pig Cup 2011. Foki w swoim debiucie zajęły 6 miejsce na 15 ekip, co należało uznać za bardzo dobry rezultat i świetną prognozę przed kolejnymi zmaganiami. Te zostały zaplanowane na drugi tydzień września we Włoszech, na turnieju Parma Cup 2011. Była to czwarta edycja zmagań w Parmie, na której zjawiło się 16 drużyn z Anglii, Czech, Francji, Słowenii, Niemiec, Belgii i oczywiście Włoch. Tym razem nasi rodacy zajęli 12 miejsce, ale i rywale byli zdecydowanie mocniejsi. Udało się jednak po raz kolejny zaprezentować na międzynarodowym poziomie i zyskać bezcenne doświadczenie.
Drużyna nadal rozwija się i trenuje z zapałem, przygotowując się do kolejnego sezonu, w którym będzie chciała pokazać się po raz kolejny z dobrej strony na tle rywali z innych krajów. Jak sami przyznają, ubolewają nad brakiem lokalnego rywala, z którym mogli by rozgrywać mecze i wspólnie podnosić swoje umiejętności. W przyszłości marzą o krajowej lidze hokeja podwodnego, jak ma to miejsce w Anglii czy Francji.
Nam pozostaje życzyć chłopakom powodzenia i zachęcić Was do spróbowania tego niecodziennego sportu, wszakże idzie kolejna zima. Więcej informacji znajdziecie na stronie klubu Bałtyckie Foki.
Źródło: Divers24, hokejpodwodny.pl
Foto: Maciej Bujalski