Mieszkaniec Międzywodzia dokonał bardzo ciekawego odkrycia. 9 marca, podczas spaceru plażą z Dziwnowa do Międzywodzia, natknął się na wrak statku. Szczątki jednostki znajdowały się tuż przy brzegu, na głębokości nie większej niż metr. Z relacji mieszkańców wynika, że wrak jest cykliczne odkrywany i zakopywany przez wiosenne sztormy od wielu lat. Do tej pory brakowało środków na badania archeologiczne jednostki, lub wyeksponowanie jej jako atrakcji turystycznej.
W tym roku archeologowie rozpoczęli badania znaleziska i znaleźli monety, na podstawie których stwierdzono, że może to być wrak XVII- wiecznego okrętu. Szczątki mają 27 metrów długości i 7 metrów szerokości. Jednostka była prawdopodobnie znacznie szersza i dłuższa.Na wraku brakuje fragmentu dziobu oraz rufy. To co pozostało to 60 wręgów o wymiarach 20x20cm. Wewnątrz wraku leży kilkumetrowa belka o średnicy 40 cm, która mogła stanowić maszt.
Jednostka mogła mieć ponad 30, a nawet 40 metrów. Mógł to być okręt wojenny. Albo handlowy, do przewozu ciężkich ładunków, o czym świadczy mocna konstrukcja – powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM Wojciech Filipowiak z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk. Wrak został spenetrowany przez płetwonurka, którego pracę będą następnie analizować naukowcy i archeolodzy z instytutu Polskiej Akademii Nauk. Dyrektor muzeum z Wolina ma nadzieję, że będzie możliwe wydobycie wraku. Losy znaleziska zależą od decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków.
źródło: www.zka.pl
fot. Wojciech Cenzartowicz