Serb Branko Petrovic, pobił freedivingowy rekord świata w statyce – konkurencji polegającej na jak najdłuższym wstrzymaniu oddechu, podczas gdy ciało swobodnie zanurzone w wodzie, pozostaje w bezruchu.
Niestety jego wynik 12min 11s, nie może zostać uznany za nowy rekord świata, gdyż nie zachowano wszystkich niezbędnych ku temu procedur. Dlatego oficjalnym rekordem nadal jest wyczyn Francuza Stephane Mifsuda – 11min 35s, a Branko musi zadowolić się ustanowieniem nowego rekordu Serbii.
Mimo, iż na pewno zawodnik czuje niedosyt i rozczarowanie, z powodu takiego obrotu sprawy, to jednak sam rekord nie był jego głównym celem. Petrovic nie jest bowiem freediverem, a łowcą podwodnym. W wyniku kontuzji odniesionej podczas polowania, przez jakiś czas musiał odpocząć od głębszego nurkowania.
Aby nie marnować czasu i wrócić po kontuzji jeszcze mocniejszym, zwrócił się do znanej chorwackiej freediverki Vedrany Vidovcic, z prośbą o rozpiskę treningową. Trening ów miał wydłużyć czas, jaki Branko mógłby spędzić pod wodą w oczekiwaniu na zdobycz. Mimo, iż trening nie należał do łatwych, to Serb świetnie sobie poradził i szybko zaczął osiągać wyniki powyżej 10min. Właśnie taki obrót spraw zaowocował próbą pobicia rekordu świata. Branko już zapowiedział, że jeżeli uda mu się zgromadzić wystarczającą ilość środków, podejmie kolejną próbę ustanowienia rekordu świata.
Źródło: spearfishing.pl