Jeszcze w tym miesiącu freediver William Trubridge planuje pobić swój własny rekord w kategorii unassisted freediving.
William Trubridge który uprawia nurkowanie bezdechowe od 8 roku życia, poprawił już rekord świata w tej kategorii z 80metrów do 95metrów. Celem podejmowanych obecnie prób, będzie osiągnięcie granicy 100metrów.
“Ta głębokość (100m) to ponad trzy razy więcej niż wynosi bezpieczny limit nurkowań rekreacyjnych z użyciem aparatu nurkowego. Próba zejścia na tę głębokość z użyciem normalnego zestawu nurkowego i powietrza była by traktowana jak samobójstwo. Zanurzenie trwa cztery minuty ale ponieważ mięśnie zużywają cały czas cenny tlen jest to znacznie trudniejsze niż tylko wstrzymanie oddechu nawet na dwa razy dłuższy czas.” – powiedział Trubridge.
Trubridge który spędza siedem miesięcy w roku na treningach na Bahama zgodnie z wymogami kategorii w ramach której będzie bity rekord będzie wyposażony jedynie w maskę i piankę. Rekordy w kategorii unassisted free diving są bite bez użycia płetw. Próba bicia rekordu zostanie podjęta między 10 a 16 grudnia w Dean’s Blue Hole Na Bahamah.
William jest także fascynatem rekreacyjnego freedivingu z delfinami, rekinami i innymi podwodnymi stworzeniami. Według niego można w ten sposób znacznie lepiej obserwować podwodny świat, niż pływając w otoczeniu bąbli powietrza wydychanego przez tradycyjnych nurków.
Bicie rekordu ma być także okazją do zwrócenie uwagi na ginący gatunek delfinów Hektora. “Obecnie na świecie pozostała już tylko 100 osobników tego gatunku – jednego z najmniejszych i najpiękniejszych spośród wszystkich gatunków delfinów.” powiedział Trubridge.
“Było by czymś strasznym gdybyśmy w kraju który szczyci się swoją walką o ekologię i zaprzestanie polowań na wieloryby, dopuścili do wymarcia tego gatunku. “
Freediver ma nadzieję, że uda mu się wywrzeć presję na zwiększenie opieki nad delfinami.
William Trubridge wsławił się między innymi przepłynięciem na jednym oddechu słynnego łuku The Arch w Blue Hole w Dahab.
