Duńska ekspedycja badawcza odkryła i zbadała świetnie zachowane kilkusetletnie wraki statków spoczywające w głębinach Morza Bałtyckiego.
Ekipa ekspertów z West Jutland Sea War Museum wróciła właśnie z ekspedycji na Morzu Bałtyckim. Podczas jej trwania badacze zlokalizowali i sporządzili dokumentację trzech unikalnych i niezwykle dobrze zachowanych wraków statków. Według udostępnionych informacji wraki mają ponad 300 lat i znajdują się w świetnym stanie zachowania.
Kilkusetletnie wraki z głębin Bałtyku
Wśród odkrytych wraków badacze dwa z nich zidentyfikowali jako wraki statków handlowych z Holandii. Z kolei trzeci i największy z odkrytych wraków sklasyfikowali jako jednostkę skandynawską. Wszystkie trzy wraki stoją równo na stępce niczym statki widmo, dla których czas się niemal zatrzymał.
Na ich bardzo dobry stan zachowania z pewnością miał wpływ szereg czynników m.in. duża głębokość – ok. 150 m, niska temperatura, małe zasolenie Morza Bałtyckiego oraz niewielka ilość tlenu i brak światła słonecznego. Nie bez znaczenia jest tu szczególnie znaczna głębokość, która sprawiła, że wraki znajdują się poza zasięgiem sieci nowoczesnych statków rybackich. Tym samym ustrzegły się przypadkowych zaczepów i zniszczeń wynikłych z tego powodu.
To było niesamowite widzieć, jak wraki pojawiają się na ekranie, gdy wysłaliśmy robota z kamerą w na dno. Wraki stały niemal jak w dniu, w którym zatonęły kilkaset lat temu. Nurkowałem całe życie i zbadałem setki wraków, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego. Statki stały tak, jakby dopiero co zostały porzucone – powiedział Gert Normann Andersen, kierownik ekspedycji i dyrektor Sea War Museum Jutland.
Dokumentacja i modele fotogrametryczne
Ekspedycja, podczas której badacze odkryli i zbadali kilkusetletnie wraki statków, została przeprowadzona w październiku. Jej organizatorem było Sea War Museum Jutland z Thyborøn we współpracy z duńską firmą JD-Contractor. Drugi z podmiotów po raz kolejny udostępnił statek morski Sima i roboty podwodne ROV.
W celu stworzenia szczegółowej dokumentacji w ekspedycji wzięło udział dwóch ekspertów od fotogrametrii – Ingemar Lundgren i Fredrik Skorg. Użyli oni robota ROV wyposażonego w zaawansowaną kamerę, co pozwoliło na zebranie wysokiej jakości materiałów filmowych i zdjęciowych. Na ich podstawie baj eksperci mogli stworzyć wirtualne modele 3D, które wiernie odwzorowują odnalezione wraki. Tego typu pomoce naukowe są szczególnie cenne przy badaniu głęboko położonych wraków, do których dotarcie jest bardzo trudne.
Fot. JD Contractors
Fascynatom historii bez wątpienia przypadnie do gustu artykuł Kariny Kowalskiej – Rozgryzacją Leonarda. Jego drugą część opublikowaliśmy w 20 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.
