Aktualności Czas wolny

Buddy uznany za winnego śmiertelnego wypadku Christine Gauci w 2020 r.

poszkodowana Christine Gauci

Sąd uznał za winnego Arthura Castillo partnera nurkowego żołnierza AFM Christine Gauci, która zginęła w wypadku nurkowym na Gozo w 2020 roku.

Christine Gauci zginęła podczas nurkowania w styczniu 2020 r. w Mġarr ix-Xini na Gozo. W wyniku przeprowadzonego śledztwa i procesu sąd uznał, że towarzyszący jej partner jest winien zaniedbań, które doprowadziły do tragedii.

Dzień wypadku

W dniu wypadku Arthur Castillo spotkał się z Christine Gauci oraz czterema innymi osobami, aby udać się na nurkowanie. Kobieta wróciła z długiej zmiany w pracy i przyznała, że nie spała od 20 godzin. Odrzuciła jednak sugestię, aby odwołać nurkowanie i stwierdziła, że to jej dobrze zrobi. Następnie około godziny 8.30 grupa wyruszyła w drogę.

Arthur Castillo zeznał, że Christine Gauci miała pod wodą problemy z pływalnością. Mężczyzna pomógł jej oraz zapytał, czy chce kontynuować. W odpowiedzi otrzymał sygnał, że tak. Kiedy zespół nurkowy zanurzał się na głębokość pomiędzy 16-28 metrów, Castillo pomagał jej wypuszczać powietrze z inflatora. Chwilę później kobieta zaplątała się jedną z płetw w zerwaną rybacką sieć. Mimo to dała znać, aby kontynuować nurkowanie. W końcu mężczyzna zasygnalizował powrót, a Gauci ruszyła za nim i ponownie straciła pływalność. Chcąc rozwiązać problem, Castillo przekazał jej dwa kilogramy swojego balastu i ruszyli dalej.

Kluczowy moment nurkowania i śmierć Christine Gauci

Następnie, kiedy dał jej znak, aby trzymała się blisko, kobieta nagle wystrzeliła w górę. Wszystko działo się tak gwałtownie, że nie był w stanie jej dogonić. Mężczyzna zeznał, że widział, jak chwytała ustnik drugiego stopnia, gdy wypływała na powierzchnię. W następstwie całego zdarzenia para rozdzieliła się i straciła się z pola widzenia.

Castillo wykonał awaryjnie wynurzenie i po dotarciu na powierzchnię zauważył postać w czarnym suchym skafandrze, która stała na brzegu zwrócona plecami do niego. Jak zeznał, był przekonany, że jest to Christine Gauci. Jednak wkrótce okazało się, że był to inny uczestnik nurkowania. Ponieważ kobieta nie pojawiła się po upływie kolejnych 5 minut, pozostali uczestnicy nurkowania wezwali służby ratunkowe. Ratownicy odnaleźli Christinę Gauci w wodzie. Ciało kobiety unosiło się na powierzchni zwrócone twarzą w dół. Miałą przekrwione oczy i pianę na ustach.

Śledztwo i wyrok sądu

Później stwierdzono zgon z przyczyn naturalnych – utonięcie w morskiej wodzie. Ekspert od sprzętu nurkowego poinformował, że Gauci miała problemy z kontrolowaniem swojej pływalności z powodu wadliwie działającego zaworu dodawczego suchego skafandra i niewystarczającej ilości balastu. Konkludując, że wszystko to miało prawdopodobnie wpływ na późniejsze wydarzenia.

Arthur Castillo został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Sąd stwierdził, że oskarżenie musi udowodnić związek między jego zachowaniem a śmiercią ofiary. W toku procesu i na podstawie wszystkich przedstawionych dowodów sąd uznał, że oskarżony dopuścił się zaniedbania.

Sędzia podkreśliła m.in., że przez cały czas trwania nurkowania różne czynniki wskazywały, że poszkodowana miała problemy z pływalnością. Pomimo tego nurkowanie nie zostało przerwane. Chociaż Castillo udzielał pomocy podczas nurkowania, to zawiódł w jego ostatniej fazie. Błędnie założył również, że po wynurzeniu kobieta popłynęła z powrotem do brzegu. Natomiast chociaż widział, że owija ręce wokół butli z gazem deco, to nie nawiązał z nią kontaktu wzrokowego ani nie sprawdził jej zapasu powietrza. Sąd zauważył, że oskarżony poczynił wiele założeń bez kontaktu z poszkodowaną.

Chociaż Christine Gauci była instruktorem nurkowania, to nie zwalniało to Arthura Castillo z jego obowiązków. Podjął zbyt wiele założeń, gdy było już jasne, że nurkowanie sprawia poszkodowanej problemy. W rzeczywistości miał większy obowiązek upewnić się, że była bezpieczna, a nie tylko to zakładać. Tego niefortunnego zdarzenia można było łatwo uniknąć, gdyby oskarżony wykazał się większą ostrożnością i rozwagą zauważył sąd.


O co chodzi z tym CE w rebreatherach, dowiecie się z artykułu Marcina Bramsona zamieszczonego w 7 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej