W niedzielę, 31 lipca, w zalanej czeskiej kopalni Důl Hraničná wydarzył się śmiertelny wypadek, w którym zginął nurek z Polski.
Lokalne media w kraju naszych południowych sąsiadów poinformowały o wypadku, jaki wydarzył się w minioną niedzielę. W zalanej kopalni Důl Hraničná zginął nurek jaskiniowy z Polski. Na ten moment brak szczegółów całego zdarzenia, wiemy tylko, jak wyglądała sytuacja po przybyciu na miejsce ratowników.
Dzisiaj nasza jednostka pojechała do zalanej kopalni w Hraničnej, gdzie miała pomóc polskiemu nurkowi. Kopalnia jest trudno dostępna i gdy przyjechaliśmy na miejsce, nikt na nas nie czekał, dlatego nie wiedzieliśmy, gdzie się udać. Po pokonaniu około 300-400 m w ciągu około 5 minut w podziemnych korytarzach znaleźliśmy nurka. Wyciągnęliśmy poszkodowanego z wody i natychmiast rozpoczęliśmy reanimację. Około 5 min później z pomocą przyszli nam koledzy z Žulová, którzy podłączyli osobę do AED. Razem reanimowaliśmy. Niestety, bezskutecznie – czytamy w krótkim komunikacie, jaki opublikowali ratownicy.
Důl Hraničná to nieczynna czeska kopalnia rudy żelaza położona niedaleko Javornika. Wydobycie urobku ustało wiosną 1968 r. W 2014 r. obiekt przejął prywatny inwestor i ruszyły prace nad przystosowaniem obiektu do otwarcia w charakterze atrakcji turystycznej. Ostatecznie kopalnia została otwarta w 2018 r.
Miejsce z uwagi na niewielką odległość, która dzieli ją od granicy polsko-czeskiej, jest stosunkowo często wizytowane przez polskich nurków.
Fot. Czeska Straż Pożarna z Żułowa (Hasiči Žulová)
Polecamy Waszej uwadze artykuł „Wypadki nurkowe” autorstwa Andrzeja Górnickiego, który pojawił się w 15 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.