Polska marka Exotech poinformowała, że ich flagowy produkt – składane płetwy, dostępne są już w przedsprzedaży.
Wywodzący się z Gdyni producent rozpoczął przyjmowanie zamówień na pierwszą partię innowacyjnych składanych płetw. Twórcy płetw Exotech stworzyli projekt, który nie tylko wykorzystuje nowoczesną inżynierię, ale bazuje również na rozwiązaniach zainspirowanych naturą.
Składane płetwy Exotech powstały w oparciu o biomimetykę zwaną również bioniką. Jest to interdyscyplinarna dziedzina nauki, która bazuje na rozwiązaniach zapożyczonych ze świata natury. Chodzi tu o poznawanie i adaptowanie struktur, zjawisk i procesów z przyrody i wdrażanie ich do praktycznego zastosowania w technice czy budownictwie.
Ponieważ składane płetwy wykonano z tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu, to są one przyjazne dla środowiska. Od początku założeniem było to, aby produkcja płetw Exotech odbywała się w sposób zrównoważony i przyjazny naturze.
Płetwy są lekkie i zajmują niewiele miejsca, ponieważ bez problemu można je złożyć. Wszystko dzięki specjalnej membranie, którą umieszczono pomiędzy dwoma ramionami. Całość przypomina rybią płetwę czy błonę na odnóżach żaby.
Model, który trafił do sprzedaży, został opracowany we współpracy z zespołem badawczym Akademii Marynarki Wojennej.
Pomysł na składane płetwy pojawił się początkowo jako próba stworzenia ekwipunku idealnego dla żołnierzy sił specjalnych. Operujący w wodzie i na lądzie specjalsi potrzebowali sprzętu lekkiego i kompaktowego. Wszystko po to, aby komfortowo i bez zbędnego obciążenia móc wykonywać powierzone im zadania.
Jeżeli coś jest lekkie i zajmuje niewiele miejsca, to oznacza, że jest warte rozważenia przez każdego nurka. Zwłaszcza jeżeli jesteście nurkiem, który kocha podróże i musicie toczyć bagażowe batalie. Linie lotnicze nie rozpieszczają, a każda możliwość odchudzenia bagażu, jest na wagę złota.
Więcej o płetwach można dowiedzieć się ze strony producenta. Z kolei pod koniec lutego ruszy kampania na Kickstartrze.
Cena: 149 USD
Dla pasjonatów historii nurkowania polecamy serdecznie zapoznanie się bardzo interesującym tekstem Kariny Kowalskiej – kustosz Muzeum Nurkowania w Warszawie, opublikowanym w 10 numerze naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.