Jakiś czas temu firma Apeks dała swoją odpowiedź na limity wagowe, jakie zaczęły doskwierać braci nurkowej na lotniskach. Każdy, kto chociaż raz wybierał się samolotem na wypad nurkowy i miał problem z zabraniem wszystkiego, na pewno doceni nowy model Apeksa – Flight. To, co najważniejsze w najmłodszym dziecku brytyjskiej firmy, czyli waga została zredukowana do imponujących wartości 340g dla pierwszego stopnia i 127g dla drugiego.
Super lekki i wytrzymały pierwszy stopień wykonany jest z kompozytu. Znajdziemy na nim cztery wyjścia średniego (3/8) i dwa wysokiego ciśnienia (7,16). Całość pokazuje, że miniaturyzacja to trend, nie tylko na rynku urządzeń elektronicznych.
Do drugiego stopnia powietrze prowadzone jest elastycznymi i lekkimi wężami wykonanymi z proflexu. Sam drugi stopień jak i octopus również są bardzo lekkie i niewielkich rozmiarów, nie dziwi, więc ich zerowa pływalność. Dużą zaletą przy tych rozmiarach jest właściwe odprowadzenie wydychanego powietrza. Całości dopełnia regulacja wspomagania wydechu (efekt Venturiego).
Jedyny minus to tak naprawdę brak możliwości stosowania Flighta w zimnych wodach, gdyż jest on dedykowany na wody od 10° Celsjusza.
Nowy automat to produkt, któremu powinni się przyjrzeć wszyscy Ci, dla których nie ma wypoczynku bez wielkiego błękitu ciepłych mórz i ich kolorowych raf. Niesamowicie niska waga, świetne parametry i zaskakująca wytrzymałość zamknięte w atrakcyjnej wizualnie obudowie – taki właśnie jest Apeks Flight. Dzięki niemu zaoszczędzimy sporo wagi i miejsca w naszym bagażu, a przy tym możemy być pewni, że nie ucierpi nasz komfort podczas nurkowania.
Źródło i Foto: Divers24
