W Singapurze podczas pracy zginął nurek zawodowy. Do wypadku doszło kiedy podczas pracy pod wodą, uruchomiona została śruba kontenerowca przy którym znajdowali się nurkowie. W wyniku tego zdarzenia 37-letni Kwok Khee Khoon został zassany i zabity przez olbrzymią śrubę. Trwa śledztwo wyjaśniające przyczyny i okoliczności wypadku.
Jak podają lokalne media Asiaone i Shinmin Daily News, do wypadku doszło ok. godziny 18.00, kiedy trójka nurków pracowała przy dnie statku. Wtedy właśnie włączona została śruba statku (ok 10m średnicy). Stało się to bezpośrednią przyczyną tragedii w wyniku której zginął jeden z nurków.
Z wstępnych ustaleń wynika, że ofiara w chwili wypadku robiła zdjęcia pozostałej dwójki nurków, którzy zajmowali się spawaniem. Kiedy na miejsce przybyły powiadomione służby ratownicze i mundurowe, ciało nurka było już wydobyte na powierzchnię. Chwilę później ratownicy medyczni stwierdzili zgon poszkodowanego.
Nakazano wstrzymanie wszelkich prac w pobliżu miejsca wypadku, do momentu, kiedy zbadane zostaną przez śledczych wszystkie okoliczności wypadku.
Źródło: singaporeseen.stomp.com.sg