Podczas CMAS European Cup 2020 odbywających się w greckiej miejscowości Kalamata, olbrzymią niespodziankę sprawił francuski zawodnik Anaud Jerald, który zszedł na głębokość 112 metrów i pobił dopiero co ustanowiony przez Aleksieja Mołczanowa rekord świata w konkurencji CWTB – stałby balast w płetwach.
Młody, zaledwie 24-letni Francuz zaskoczył wszystkich, kiedy podczas zawodów rozgrywanych w wodach Zatoki Meseńskiej u wybrzeży Półwyspu Peloponeskiego, w fantastycznym stylu odebrał rekord świata Rosjaninowi Aleksiejowi Mołczanowowi, który ten ustanowił w miniony weekend podczas Adriatic Freediving Trophy 2020.
Możliwość podjęcia takiego wyzwania nie pojawia się z dnia na dzień. To doświadczenie naznaczone wieloma niepowodzeniami. Jednak to wszystko czego doświadczyłem po drodze nauczyło mnie wiele o sobie samym i mojej odporności. Niewątpliwie pozwoliło mi również uczynić postęp. Szczęściem, które dziś czuję, dzielę się całym moim zespołem, który towarzyszył mi na co dzień, bo bez nich nic z tego nie byłoby możliwe – powiedział Jerald
Kolejne starty z udziałem obu zawodników zapowiadają się naprawdę pasjonująco. Młody Jerald swój pierwszy rekord świata ustanowił w 2019 roku, schodząc na głębokość 108 metrów. Jednak niedługo później Mołczanow poprawił jego wynik zostając nowym rekordzistą świata. Teraz sytuacja odwróciła się i do Francuz przeskoczył swojego rywala.
Wygląda na to, że w najbliższych latach możemy być świadkami niezwykle pasjonującej rywalizacji toczonej pomiędzy tymi zawodnikami i w dalszej perspektywie również zmiany warty. Niezwykle utytułowany Rosjanin liczy sobie już 33 lata i nie ulega wątpliwości, że w pewnym momencie, ktoś zajmie jego miejsce. Być może będzie to właśnie 24-letni Arnaud Jerald?
Jordania i Zatoka Akaba to wspaniały cel nurkowej wyprawy. Relację z naszej wizyty znajdziecie W 12 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.