Duński producent kamer dla nurków poinformował, że najnowszy model Paralenz Vaquita nie zostanie wprowadzony na rynek zgodnie z planem. Po prezentacji najnowszej kamery w lutym, zainteresowanie wśród użytkowników było bardzo duże, jednak z uwagi na chaos jaki wkradł się w nasze życie z powodu pandemii, oficjalną premierę trzeba było przełożyć.
Po raz pierwszy o kamerze Paralenz Vaquita usłyszeliśmy podczas lutowych targów Boot w Düsseldorfie. W końcu czy można wyobrazić sobie lepszą okazję na premierę nowego modelu niż największe targi sportów wodnych w Europie?
Vaquita wzbudziła olbrzymie zainteresowanie. Częściowo bazując na świetnym PR, który firma zawdzięcza poprzednim modelom, ale przede wszystkim, dzięki bardzo imponującej specyfikacji. Użytkownicy zadawali jedno zasadnicze pytanie – kiedy? I w odpowiedzi słyszeli, że wiosna, najpewniej koniec kwietnia 2020 r. to realny termin wprowadzenia produktu do sprzedaży.
Niestety nikt nie mógł przewidzieć zamieszania, jakie wywoła pandemia wirusa COVID-19 i wpływu, jaki będzie to miało na różne branże, w tym również nurkowanie. Przedstawiciele Paralenz zapewniają, że pomimo delikatnego poślizgu, nie ma się czym martwić i kamera znajdzie się na rynku latem, a dokładnie pod koniec lipca 2020 r.
„Problemem nie jest sama produkcja kamer. Chcemy zapewnić prawidłowe testowanie Paralenz Vaquita i jej oprogramowania układowego oraz dedykowanej aplikacji, aby od samego początku użytkownik miał do czynienia z pełnoprawnym produktem i cieszył się jak najlepszymi wrażeniami” – wyjaśnił nam przedstawiciel firmy
Więcej o Paralenz Vaquita możecie przeczytać poniżej, w najnowszym numerze magazynu DIVERS24.
Źródło: Producent