Grupa nurków technicznych Baltic Underwater Explorers poinformowała o zidentyfikowaniu wraku, który znany był do tej pory pod nazwą „butelkowiec”. W toku ustaleń udało się odkryć i przywrócić tożsamość jednostki, która zarówno swoim stanem zachowania, jak i ładunkiem, budziła wiele emocji w nurkowym środowisku. Dziś już oficjalnie wiemy, że wrak to angielski bryg „Regard” z Hull, który zatonął w pobliżu Alandów jesienią 1852 r.
Zatopiony wrak został odkryty 4 lata temu przez fińskiego nurka Jerry Wilhelmsona, który zlokalizował go spoczywającego na niewielkiej głębokości, na terenie rezerwatu przyrody Wysp Alandzkich. W toku eksploracji okazało się, że odnaleziony wrak drewnianej jednostki to prawdziwy skarb i istna kapsuła czasu, która zachowała się w fenomenalnym stanie.
Bryg osiadł na dnie równo na stępce, a czas okazał się dla niego wyjątkowo łaskawy. Konstrukcja statku jest niemal nienaruszona, a większość jego elementów wciąż znajduje się na swoim miejscu. Co więcej, podobnie rzecz ma się z ładunkiem, który przewożony był z Wielkiej Brytanii. Na stanowisku odnaleziono m.in. butelki piwa korzennego z Hull, a także inne, których zawartość stanowiło najpewniej wino. Nurkowie badający wrak znaleźli również porcelanowe naczynia z manufaktury Davenport Pottery, wyprodukowane w Longport oraz glinianą fajkę wyprodukowaną w Londynie.
The Baltic Sea never stops to fascinate.
In september 2016 Jerry located this untill now unidentified wreck. The Brigg…Posted by Baltic Underwater Explorers – BUE on Tuesday, November 1, 2016
Prawdziwa praca badawcza rozpoczęła się jednak na powierzchni. Pomimo bogactwa artefaktów odkrytych na wraku, tożsamość XIX-wiecznego żaglowca wciąż pozostawała zagadką. Trzeba więc było ruszyć do archiwów i poświęcić masę czasu na skrupulatne poszukiwania, które po 168 latach od zatonięcia jednostki, w końcu przywróciły jej tożsamość i pozwoliły otworzyć nowy, teraźniejszy rozdział w historii brygu „Regard”. Praca wykonana w archiwach pozwoliła również ustalić, że statek, który opuścił jesienią 1852 r. wybrzeże Anglii, zmierzał do ówczesnej stolicy Imperium Rosyjskiego – Sankt Petersburga.
Samuli Haataja i Ilkka Järvinen stale pracują nad starymi archiwami dotyczącymi wypadków morskich. Odszukali powiadomienie z domu celnego Degerby z grudnia 1852 r. o zatopionym statku na południowy zachód od Björkör i natychmiast powiadomili ekipę BUE. Po znalezieniu pierwszej wskazówki kontynuowano pracę ze starymi brytyjskimi gazetami, archiwami Lloyds i innymi archiwalnymi materiałami. Łącząc ze sobą kolejne elementy układanki wytypowano żaglowiec, który najbardziej pasował do posiadanej dokumentacji, jaką udało się zgromadzić się pod wodą.
W poszukiwaniach i ustaleniu tożsamości statku nieoceniona okazała się pomoc dr Robba Robinsona z uniwersytetu w Hull, który pomógł w odnalezieniu i dotarciu do oryginalnych dokumentów rejestrowych statku oraz Hannie Hagmark z Muzeum Morskiego na Wyspach Alandzkich, która wskazała właściwy kierunek poszukiwań, a także jako była studentka uniwersytetu w Hull, pomogła skontaktować się z dr Robinsonem.
Źródło: Baltic Underwater Explorers
Jeżeli pasjonują cię odkrycia i eksploracja wraków, polecamy twojej uwadze artykuł znajdujący się w 11 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.