Wszystko jest kwestią perspektywy. To co dla nas jednych jest niezauważalnym drobiazgiem dla niektórych może być całym światem. O tym co kryje się w kropli morskiej wody, postanowił przekonać się pewien fotograf, a efekty jego dociekań możecie zobaczyć poniżej.
To co wielkie, potężne i budzące respekt składa się zazwyczaj z drobnych elementów. Nie inaczej jest z morzami i oceanami. Piękne, różnorodne, pełne kontrastów i w zależności od warunków pogodowych kojące zmysły lub budzące strach. Czy zastanawialiście się jednak co kryje pojedyncza kropla morskiej wody?
Postawione wyżej pytanie pojawiło się pewnego dnia w głowie amerykańskiego fotografa Davida Liittschwagera, który postanowił przyjrzeć się sprawie nieco bliżej… Próbka około 15 kropel wody została umieszczona w szalce Petriego o średnicy 60 mm. Obraz widoczny na zdjęciu przedstawia natomiast tylko małą część tego, co znalazło się na jej powierzchni.
Efekt? Powiększony obraz możemy uznać za pojedynczą kroplę morskiej wody, z której wyłania nam się cała masa drobnych organizmów. Jest tu larwa kraba widoczna w lewym dolnym rogu, okrzemki, sinice, widłonogi, strzałki morskie, rybia ikra, bakterie, zooplankton a nawet robaki. Różni je niemal wszystko, poczynając od kolorów i kształtów aż po rozmiar, a łączy natomiast fakt, że znajdziemy tę „mieszankę” w każdej jednej kropelce morskiej wody.
Źródło: nationalgeographic.com
Foto: David Liittschwager
Jeżeli fascynują was ośmiornice, koniecznie musicie przeczytać artykuł Małgorzaty Sobońskiej, który opublikowaliśmy w 10 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.