Po latach poszukiwań, zespół badawczy specjalizujący się w poszukiwaniu wraków z czasów II Wojny Światowej, odnalazł dziób okrętu USS „Grunion”. Wrak zlokalizowano na głębokości 820 metrów, na dnie morza w pobliżu Wysp Aleuckich na Alasce. Okręt zatonął podczas swojej pierwszej misji, w którą wypłynął niemal 80 lat temu podczas II Wojny Światowej. Razem z okrętem przepadła bez wieści również licząca 70 marynarzy załoga.
Naukowcy po namierzeniu sekcji dziobowej okrętu, wykorzystali bezzałogowe pojazdy podwodne typu AUV, którymi dokładnie przeskanowali wrak, a z pozyskanych danych fotogrametrycznych stworzyli niezwykle szczegółowy obraz zatopionej jednostki w technologii 3D.
„Technologia poszła tak mocno naprzód, że to co robimy, to naprawdę jest przyszłość dokumentowania historycznych odkryć dokonywanych na dnie morza. Wykonywanie tych szczegółowych obrazów 3D jest przydatne dla świata nauki, ponieważ archeolodzy i historycy mogą teraz spędzić całe miesiące przeprowadzając szczegółowe badania w zaciszu swoich pracowni” – powiedział Tim Taylor, badacz z Lost 52 Project, grupy poszukującej 52 okrętów podwodnych zaginionych podczas II wojny światowej
Pierwszy patrol USS „Grunion” był niestety również ostatnim. W czerwcu 1942 roku okręt został wysłany na Wyspy Aleuckie. W Kiska na Alasce okręt zatopił dwie japońskie łodzie patrolowe. Następnie, 30 lipca, wezwany z powrotem do Dutch Harbor na Alasce, morskiej bazy operacyjnej USA w tym regionie. Jednak nigdy tam nie dotarł, a słuch o nim zaginął.
Poszukiwania zaginionego okrętu zainicjowali trzej synowie marynarza, wchodzącego w skład załogi USS „Grunion”. Z kolei w 2018 roku do prac nad poszukiwaniem okrętu podwodnego zaangażował się zespół badaczy realizujący projekt Lost 52, którego celem jest odnalezienie 52 zaginionych amerykańskich okrętów.
Źródło: livescience.com
[pro_ad_display_adzone id=”25708″]