Wyniki testu DNA oraz odnalezione przedmioty osobiste potwierdziły tożsamość zwłok nurka, odnalezionych na wraku „Wilhelm Gustloff”.
Tak jak przypuszczano, jest to zaginiony 7 lat temu Robert Szlecht z Poznania. Tym samym zostaje zamknięty rozdział jego poszukiwań, a jednocześnie prokuratura rozpoczyna śledztwo mające wyjaśnić okoliczności jego śmierci.
W poniedziałek, 22 lipca, żona zaginionego mogła w końcu dokonać oględzin charakterystycznego łańcucha, jaki znaleziono przy zwłokach i bez problemu rozpoznała biżuterię swojego męża. Z kolei następnego dnia policja poinformowała bliskich o wynikach testu DNA, potwierdzających ponad wszelką wątpliwość tożsamość nurka.
Sprawa zaginięcia Roberta Szlechta znana jest w środowisku nurkowym pod nazwą „Terra 2” i budzi wiele emocji. Wszystko z uwagi na zeznania towarzyszących mu osób. Pozostali uczestnicy nurkowania do końca utrzymywali, że nie było ono prowadzone na objętym zakazem wraku „Wilhelm Gustloff”, a położonym niedaleko wraku tankowca „Terra”.
Stało to w sprzeczności z zeznaniami żony zaginionego, ale również sprawiło, że akcja poszukiwawczo-ratunkowa na powierzchni oraz poszukiwania pod wodą, były prowadzone na wraku „Terra” i w jego okolicy. Niestety zaginiony Robert Szlecht nigdy się nie odnalazł. Odkrycie i identyfikacja zwłok otwiera możliwość na definitywne wyjaśnienie, co wydarzyło się 28 lipca 2012 roku.
Dla nurków technicznych z całego świata wybrzeże Donegal stało się synonimem nurkowania wrakowego. Między innymi za sprawą wraku SS Empire Heritage, o którym napisaliśmy w 17 numerze kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.