Dołączcie do Kiki Bosch, która wyrusza naprzeciw własnym ograniczeniom i przesuwa granice swoich możliwości, podczas nurkowań swobodnych pośród lodowych gór, w mroźnych wodach otaczających Islandię.
Freediving to dla wielu osób możliwość wejścia w zupełnie inny świat, pozbawiony wielu ograniczeń znanych na lądzie. Wszystko zwalnia, wyciszamy się, a grawitacja nas nie dotyczy. Brzmi przyjemnie i komfortowo? Cóż…
Jest trochę inaczej, jeżeli bez skafandra zanurzamy się w lodowatych wodach północy. Dla Kiki jest to wyzwanie, którym hartuje zarówno swoje ciało, jak i umysł. W swoich zanurzeniach nie tylko odnajduje niezwykłą wolność płynącą z freedivingu, ale również traktuje je jako wyzwania, które pomagają jej się doskonalić i rozwijać.
Otwarcie przyznaje, że freediving w ekstremalnych warunkach pomógł jej przezwyciężyć traumy z przeszłości i odnaleźć wewnętrzną równowagę. Dziś ma nadzieję, że dzielenie się tą niezwykłą pasją i opowiadanie swojej historii, może pomóc również innym i stać się inspiracją.
[blockquote style=”2″]„Jesteśmy w stanie osiągnąć znacznie więcej niż nam się wydaje”[/blockquote]
Pamiętajmy jednak, że Kiki jest profesjonalną sportsmenką, za którą przemawiają lata treningów. Swoje nurkowania prowadzi zwracając wyjątkową uwagę na kwestie bezpieczeństwa, przygotowania i asekuracji.
Kiki Bosch jest holenderską freediverką, która stosuje metodę Wim Hof, dzięki której potrafi zwiększyć swoją tolerancję do niskich temperatur i może nurkować w ekstremalnych warunkach bez wykorzystania skafandra. Specjalizuje się w zanurzeniach w arktycznych wodach, gdzie temperatura oscyluje w okolicach 0ºC
Źródło: sukellustukku.fi
Foto: Stefan Adnrews/Ocean Imaging
[pro_ad_display_adzone id=”25708″]