Obywatel Wielkiej Brytanii podczas wakacji wpakował się w nie lada tarapaty. Przez swoją nierozwagę może może wylądować w tureckim więzieniu na trzy lata! Wszystko przez pamiątkę, jaką wyłowił podczas nurkowania, a którą postanowił zabrać z powrotem na Wyspy Brytyjskie.
Kierowca kartki – 52-letni Toby Robyns został aresztowany na lotnisku, kiedy wspólnie z żoną i dwójką synów, kierował się już do powrotnego samolotu z wakacji. Rodzina zatrzymanego, która musiała na to patrzeć, była przerażona. Wszystko przez monety, które Brytyjczyk znalazł podczas nurkowania, a które w jego bagażu podręcznym odkryli celnicy.
Aresztowany został poinformowany, że znalezione u niego monety to artefakty historyczne i stanowią zabytek. W związku z powyższym, brytyjskiemu kierowcy karetki został postawiony zarzut „odnalezienia tureckich zabytków i nie poinformowania władz”. Podobne przestępstwo w tym kraju, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech.
Z informacji jakie możemy znaleźć w mediach, niewiele całą sytuację zmienia nieświadomość popełnianego czynu. Toby Robyns znalazł 13 złotych monet, które planował zabrać do domu jako pamiątkę. W okolicy, gdzie spędzał wakacje Brytyjczyk, znajduje się ok. 25 wraków pochodzących z okresu pomiędzy IV a XVI wiekiem.
Będąc na nurkowaniu za granicą, warto zorientować się w lokalnych przepisach, a o podobnym znalezisku, na pewno warto powiadomić miejscowe władze. Nasza „pamiątka z wakacji” może okazać się wyjątkowo cennym skarbem, który przekazany np. archeologom, zaprowadzi ich do ciekawego miejsca, a nie nas do więzienia.
Źródło: thesun.co.uk
[pro_ad_display_adzone id=”25708″]