Nurkowie specjaliści z oddziału awaryjno-ratowniczego Floty Północnej WMF Federacji Rosyjskiej wydobyli na powierzchnię dwa kolejne wraki amerykańskich czołgów typu M4 „Sherman”. Operacja wydobywcza prowadzona jest już od kilku lat w wodach Morza Barentsa, a opisywane pojazdy, to już kolejne sztuki, jakie udało się wydobyć na powierzchnię.
Pojazdy były przewożone przez jednostkę „Thomas Donaldson”, która została zatopiona pod koniec II Wojny Światowej – 20 marca 1945 roku. To właśnie wtedy konwój w skład którego wchodził statek, został zaatakowany przez niemiecki okręt podwodny U-968. Dwa tegoroczne „Shermany” to już trzeci i czwarty wydobyte z tego wraku w ostatnich latach.
Historia czołgów oraz statku „Thomas Donaldson” prowadzi nas do ostatnich tygodni II Wojny Światowej. W marcu ’45, u schyłku największego konfliktu w historii, jednostka typu Liberty transportowała ładunek sprzętu wojskowego z USA do ZSRR. Była to jedna z dostaw, realizowanych w ramach programu Land-Lease.
Nurkowie Floty Północnej wydobyli z dna Morza Barentsa dwa ame…Niesamowite znalezisko! Nurkowie Floty Północnej wydobyli z dna Morza Barentsa dwa amerykańskie czołgi „Sherman”.
Więcej o czołgach możecie przeczytać tutaj: https://sptnkne.ws/e7u6Opublikowany przez Sputnik Polska na 13 lipca 2017
Konwój JW-65 przemierzający Morze Barentsa, w skład którego wchodził statek transportujący „Shermany”, został namierzony i zaatakowany przez niemieckiego U-boota U-968. Do zatopienia doszło w pobliżu wyspy Kildin w rejonie Murmańska, a konkretnie opodal wejścia do Zatoki Kola.
Operacje wydobywczą Rosjanie prowadzili z wykorzystaniem okrętu inżynieryjnego KIŁ-143 oraz dwóch jednostek, z pokładu których do wody schodzili płetwonurkowie. Ci ostatni prowadzili działania na wraku, znajdującym się na głębokości ponad 50 metrów. Cała akcja została przeprowadzona w ramach ćwiczeń taktycznych Floty Północnej Federacji Rosyjskiej.
Źródło: express.co.uk