Jeden z najbardziej znanych reżyserów filmowych, twórca takich hitów jak: Titanic czy Avatar – James Cameron, ogłosił światu plan odwiedzenia w najbliższych tygodniach, najgłębszego miejsca na Ziemi! Ma tego dokonać na pokładzie łodzi „State of the art”, jednostki stworzonej w ścisłej tajemnicy w Australii.
Jeżeli misja zakończy się powodzeniem, będzie to dopiero drugi raz, kiedy człowiek znajdzie się w oceanicznej głębi, roztaczającej się wokół Rowy Mariańskiego, znajdującego się na głębokości 11km pod powierzchnią wody.
Deepsea Challenger – taką nazwę nosi zielony, cylindryczny twór technologów pracujących dla Camerona. Na pokładzie jest miejsce dla 1 śmiałka, który będzie mógł poświęcić 6h na eksplorację. Nazwa łodzi pochodzi od angielskiej nazwy miejsca, do którego zmierza reżyser – Challenger Deep. Oprócz niesamowitych wrażeń, w trakcie swojej podróży, Cameron zbierze materiał badawczy, który dostarczy na powierzchnię.
Jeżeli nic nie pokrzyżuje jego planów, będzie pierwszym człowiekiem, od ponad 50 lat, który zobaczy Rów Mariański na własne oczy. W 1960r. Jako pierwsi i ostatni, tę przyjemność mieli Don Wlash i Jaques Piccard, którzy zostali opuszczeni na dno w batyskafie Triest.
Cameron i jego ekipa, postanowili ogłosić swoje plany, niesieni falą entuzjazmu, po kilku bardzo udanych zanurzeniach w okolicach Nowej Gwinei, gdzie zanurzyli się na głębokość 8km!
Głębiny mórz i oceanów, to ostatnie miejsce, o którym nie wiemy prawie nic. Tajemnicze, niezbadane i nie pozwalające człowiekowi na zbyt wiele. Dziś stoimy u progu, po przekroczeniu którego, rozpocznie się zapełnianie pustych kart historii morskich głębin.
Cameron może być pierwszym, ale nie jest jedynym, który w pocie czoła realizuje projekt dotarcia tam, gdzie kończy się wiedza a zaczyna poznanie i dziewicza eksploracja. Nie wiemy czy ten plan się powiedzie i czy przyniesie przełomowe odkrycia dla ludzkości, ale w powietrzu po prostu czuć coś niesamowitego.
Źródło: news.discovery.com
Foto: jurvetson/flicker