Zazwyczaj wydobywa się zatopione artefakty i umieszcza je w muzeum, gdzie mogą być oglądane przez turystów. Jednak czasy się zmieniają, a wraz z nimi najwidoczniej i sposoby eksponowania zabytków. Dlatego w Egipcie powstanie warte $150 mln podwodne muzeum, w którym będzie można podziwiać wspaniałe pozostałości ze starożytnej Aleksandrii.
Ministry of Antiquities w Egipcie planuje przekształcić zatopione ruiny starożytnego miasta Aleksandria w muzeum, udostępniając tym samym zwiedzającym 2500 artefaktów, których wiek sięga nawet roku 365. Za projekt muzeum odpowiedzialny jest francuski architekt Jacques Rougerie. Przez ostatnich kilka lat projekt był wstrzymany, ze względu na zawirowania w regionie, jednak teraz ma zostać wznowiony.
Zwiedzający będą przemieszczać się tunelami wykonanymi z włókna szklanego, odwiedzając kolejne galerie. W ten sposób zabytki w kolejnych lokalizacjach zostaną zaprezentowane wraz z całym kontekstem.
Na początku projekt przewiduje cztery wysokie budynki z tunelami z włókna szklanego, biegnącymi na głębokość maksymalnie siedmiu metrów i zakończonymi platformami widokowymi, z których będzie można podziwiać ekspozycje.
Odwiedzenie muzeum będzie stanowić unikalną szansę obejrzenia wspaniałych zabytków, które na przestrzeni wieków przepadły pod wodą. Stało się tak głównie w wyniku trzęsień ziemi nawiedzających region.
Oprócz możliwości udostępnienia zabytków turystom, innym ważnym aspektem przemawiającym za powstaniem muzeum w tej lokalizacji, jest chęć ich zabezpieczenia. W tej okolicy coraz częściej dochodzi do aktywności złodzieji, którzy poczynają sobie coraz zuchwalej, wykorzystując niemoc policji i problemy z ochroną tak nietypowego miejsca.
„Ten obiekt wytyczy nowe standardy i będzie pierwszą tego typu konstrukcją na świecie” – podsumował Youssef Khalifa, przewodniczący Central Administration of Lower Egypt Antiquities.
Źródło: earthables.com