Zazwyczaj nurkowanie z rekinami dostarcza niezapomnianych emocji i olbrzymiej dawki adrenaliny. Niezależnie od tego czy dzieli was klatka czy nie i jaki to gatunek rekina, wspomnienia zostaną w pamięci na długo. W myśl sentencji „spodziewaj się niespodziewanego”, może przydarzyć się również taka sytuacja, jak na załączonym do dzisiejszego tekstu filmie… czego nikomu nie życzymy, no chyba że ktoś bardzo chce…
Chwile grozy przeżyć musieli wszyscy obecni podczas tego konkretnego nurkowania z rekinami. Zarówno zarówno obsługa łodzi, jak i goście zgromadzeni na pokładzie, nie wspominając już o biednym nurku, który miał w klatce niespodziewanego gościa.
W trakcie fotografowania żarłaczy białych zza stalowych prętów nastąpił nieprzewidziany zwrot akcji i jeden z rekinów dostał się do klatki, w której znajdował się nurek! Na szczęście nikomu nic się nie stało i skończyło się tylko na strachu oraz ewentualnym praniu pianki.
To co może wydawać się agresywnym atakiem żarłacza białego, jest zupełnie naturalnym zachowaniem w takiej sytuacji i nie ma nic wspólnego z agresją. W trakcie takich wypraw rekiny karmione są kawałkami tuńczyka przywiązanymi do liny. W momencie „ataku” na taki kawałek ryby, drapieżnik staje się chwilowo ślepy na wszelkie bodźce. Rekin nie może też płynąć wstecz, także sytuacja, w której się znalazł wymusiła niejako dołączenie do nurka w klatce.
Na szczęście sam nurek okazał się być bardzo doświadczonym instruktorem, który miał już spore doświadczenie w nurkowaniu z rekinami. Zachował więc spokój i czekał w dolnej partii klatki, aż rekin wydostanie się na zewnątrz. Po wszystkim lekko roztrzęsiony, lecz bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu, powrócił na łódź.
Na duże uznanie zasługuje natychmiastowa reakcja obsługi łodzi, która po wejściu rekina do klatki, natychmiast otworzyła jej właz, umożliwiając drapieżnikowi opuszczenie jej już po kilku sekundach. Nurkowanie w klatkach kontynuowano następnego dnia, a całe zdarzenie zostało potraktowane jako unikalna sytuacja, która zdarza się niezwykle rzadko.
Materiał został zarejestrowany w Meksyku w pobliży wyspy Guadalupe na Oceanie Spokojnym.
Źródło: youtube.com