We włoskich wodach nieopodal Sycylii grupa nurków dokonała wspaniałego odkrycia. Na głębokości 125 metrów zbadali starożytny wrak, pochodzący z czasów rzymskich. Oprócz pozostałości drewnianej konstrukcji udało się zlokalizować kotwicę, a także ładunek przewożony przez jednostkę.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że odnalezione pozostałości statku, pochodzą najprawdopodobniej z czasów drugiej wojny punickiej, która toczona była pomiędzy Kartaginą i Rzymem w latach 218-201 p.n.e.
Włoskich badaczy i archeologów w pracach na tak dużej głębokości wspierają nurkowie z Global Underwater Explorers. Wysoko wykwalifikowana grupa nurków technicznych zajęła się zbieraniem drobnych artefaktów, z którymi nie mogły by sobie poradzić roboty typu ROV.
Na zdjęciach widać wielkie amfory służące do przewozu wina, oliwy i różnych innych rzeczy, tak popularne w owym czasie na szlakach handlowych Morza Śródziemnego. Dziś mogą stanowić nieoceniony materiał badawczy oraz być prawdziwą kapsułą czasu sprzed ponad 2000 lat.
„Nurkowanie w tej lokalizacji przywodziło mi na myśl statek widmo, czekający na przybycie załogi starożytnych marynarzy” – opisywał swoje wrażenia Jarrod Jablonski, jeden z nurków GUE.
Opisywany wrak w 2010r. zlokalizowali Amerykanie. Wykorzystując sonary oraz roboty ROV zbadali wstępnie miejsce i nanieśli je na mapę. Z informacji jakie ujawniono, znajduje się on 64 km na północ od Sycylii.
Z informacji jakie przekazali archeolodzy wynika, że mamy do czynienia z drewnianą jednostką długości 15 m, należącą do bogatego kupca, lub zaopatrującą rzymskie wojska. Statek zatonął najprawdopodobniej w wyniku trudnych warunków pogodowych i wpłynięcia na skały.
„Ten wrak, to świetna okazja by lepiej poznać i zrozumieć codzienne życie na starożytnym statku, a także by lepiej poznać to, jak wyglądał handel na starożytnych śródziemnomorskich szlakach. Oczywiście jest kilka innych wraków, które mogą zaoferować podobne możliwości poznawcze, jednak ten wydaje się być w zdecydowanie najlepszej kondycji” – tłumaczy Sebastiano Tusa, włoski archeolog badający jednostkę.
Źródło: japantimes.co.jp