National Oceanic & Atmospheric Administration – NOAA przy współpracy z prywatnymi przedsiębiorstwami oraz US Navy odnalazła i zidentyfikowała wrak amerykańskiego lekkiego lotniskowca USS Independence. Jednostki tego typu okazały się być kluczowe podczas kampanii na Pacyfiku w trakcie II Wojny Światowej.
Niestety dla entuzjastów nurkowania wrakowego już na starcie mam złe wieści. Wrak znajduje się na głębokości ok 800 m, niedaleko wysp Farallońskich, w pobliżu wybrzeża kalifornijskiego. Wielka szkoda, że lotniskowiec spoczywa tak głęboko, gdyż z informacji przekazanych przez pracowników NOAA wynika, że znajduje się on w świetnym stanie. Zarówno kadłub, jak i pokład dla samolotów są doskonale zachowane, natomiast na zdjęciu przedstawiającym jeden z hangarów, widać zarys samolotu.
USS Independence brał udział w działaniach wojennych na środkowym i zachodnim Pacyfiku. Służbę pełnił od listopada 1943r. do sierpnia 1945r. Następnie trafił do grupy ponad 90 okrętów, które zostały przeznaczone na cele ćwiczebne do testów broni atomowej na Atolu Bikini.
Uszkodzony przez fale uderzeniowe, temperaturę oraz promieniowanie, lotniskowiec przetrwał testy z bronią jądrową i podobnie jak wiele innych powrócił do USA w ramach operacji Cross Roads.
Zacumowany w San Francisco w Point Naval Shipyard, USS Independence był przedmiotem badań US Navy, dotyczących dekontaminacji i odkażania. Sytuacja ta trwałą do 26 stycznia 1951r, kiedy zdecydowano się na zatopienie jednostki.
„Po 64 latach na dnie morza USS Independence wygląda tak dobrze, jakby zaraz miał wysłać swoje samoloty do boju. Ten okręt brał udział w ciężkiej kampanii na Pacyfiku, a po wszystkim przetrwał jeszcze dwa wybuchy bomb atomowych. Jest przypomnieniem wspaniałych czasów potęgi przemysłowej i niesamowitego pokolenia ludzi, biorącego udział w wojnie” – relacjonuje James Delgado reprezentujący NOAA.
Wrak odnaleziono podczas prac prowadzonych w ramach dwuletniego projektu, mającego na celu zlokalizowanie, mapowanie i studiowanie historycznych wraków w rejonie Farallones National Marine Sanctuary i okolicznych wodach.
Cała operacja została przeprowadzona w zeszłym miesiącu. W trakcie prac wykorzystywano mierzący 5.5m robot podwodny typu AUV – Echo Ranger. Sprzęt udostępnił potentat lotniczy firma Boeing. Dodatkowo producent samolotów, wspólnie z firmą Coda Octopus współpracował w temacie integracji systemu sonarowego Echoscope, obrazującego dane w 3D.
Badacze i ekipa techniczna znajdujący się na jednostce R/V Fulmar mogli śledzić pracę AUV, podczas gdy robot przepływał zaledwie 50 m nad wrakiem lotniskowca. Przekazane dane ukazały obraz wraku, stojącego równo na stępce i zachowanego w rewelacyjnej kondycji.
Źródło: noaa.gov