W południowej części Oceanu Spokojnego, w wyniku erupcji podwodnego wulkanu powstała tymczasowa wyspa o średnicy ok. 1 km. Wszystko wydarzyło się w pobliżu archipelagu Tonga, pomiędzy malutkimi wyspami Hunga Tonga i Hunga Ha’apai.
Podobna erupcja mająca miejsce w 2009r.
Aktywność wulkanu rozpoczęła się w listopadzie 2014r. A do erupcji doszło na początku 2015r. Trwała ona niemal przez cały kolejny miesiąc. Wszystko działo się zaledwie 65km na południowy zachód od stolicy malutkiego państwa Tonga – Nuku’alofa.
Cała sytuacja była bardzo problematyczna, gdyż w wyniku erupcji w powietrzu unosił się niebezpieczny pył wulkaniczny, który osiągnął wysokość 4500 metrów! Wpłynęło to na całkowite wstrzymanie ruchu lotniczego w regionie. Dodatkowym skutkiem ubocznym wybuchu wulkanu była tzw. „czerwona fala” wśród okolicznych alg i glonów.
Zdaniem specjalistów od geologii, nowa wyspa z uwagi na swoją słabą strukturę zniknie w wyniku procesów wywołujących erozję, w ciągu kilku następnych miesięcy.
Źródło: dailymail.co.uk