Luty charakteryzuje się tym, że ile dni by nie miał, to zawsze jest krótszy od pozostałych 11 miesięcy. Nie mniej jednak, dla nas był to bardzo intensywny okres. W tym czasie odwiedziliśmy Bratysławę, Łódź i dwukrotnie Warszawę, uczestnicząc w sumie w czterech różnych eventach nurkowych. VI edycja Targów Nurkowych Podwodna Przygoda miała być wisienką na torcie, a jak wypadła na tle pozostałych? O tym poniżej…
W tym roku organizatorzy w końcu posłuchali wielu głosów, które narastały przez ostatnie lata i zmienili lokalizację imprezy z fatalnego i klaustrofobicznego Pałacu Kultury i Nauki na dedykowane do wszelkiego rodzaju targów i wystaw wnętrza hal EXPO XXI. Jest to niewątpliwy plus, bo w końcu można było spokojnie przechadzać się wśród stoisk, bez kombinowania, ocierania, przytulania, przeciskania i ciągłego przepraszania w tłumie innych zwiedzających.
Spory metraż zaowocował też tym, że oprócz tradycyjnych „budek” znanych z poprzednich edycji, pojawiły się bardzo duże i przestrzenne stoiska marek No Gravity, Xdeep czy Excel.
Kolejną zmianą, którą nietrudno było zauważyć, było wydłużenie czasu trwania targów do 4 dni. Niestety w naszej opinii była to decyzja nietrafiona i skutkowała bardzo słabą frekwencja w ciągu pierwszych dwóch dni. Podobne zdanie dało słyszeć się w kuluarach, gdzie wystawcy na bieżąco komentowali przebieg Podwodnej Przygody. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku pojawi się formuła 3-dniowa, która wydaje się być najbardziej rozsądną i odpowiednią.
Bardzo ciekawym elementem była witająca nas już od wejścia, wystawa zdjęć autorstwa Marcina Trzcińskiego i Wojciecha Zgoły. Panowie zaprezentowali materiały zarejestrowane podczas swojego nurkowania z fokami. Oprócz możliwości podziwiania świetnych zdjęć, autorzy udzielali także ciekawych informacji, dotyczących charakterystyki nurkowania z fokami, a także poprawiającej się sytuacji bałtyckich fok, których liczba diametralnie wzrasta i liczona jest już w tysiącach.
Osobiście za jeden z najsilniejszych punktów tegorocznej Podwodnej Przygody uważam Nurgres i spotkania organizowane poza główną halą. Nie będę rozwodził się nad poziomem merytorycznym, bo nazwiska zaproszonych gości są najlepszą reklamą i recenzją jednocześnie. Wspomnę jednak o PADI Members Forum, które zrobiło sporo zamieszania i wywołało prawdziwą burzę dyskusji. Nadciągają zmiany i niebawem napiszemy o nich nieco więcej. Dla czytelników powinna być to prawdziwa gratka, zwłaszcza w zestawieniu z podobnym materiałem dotyczącym SSI, który zarejestrowaliśmy nieco wcześniej.
Na minus zaliczyć należy niestety promocję, jaką miały targi w lokalnych mediach i na ulicach Warszawy. Nie jest to tylko nasza opinia, dlatego wspominamy o tym w tym tekście. Bez właściwej promocji, nie możemy spodziewać się nowych twarzy. Pisząc nowych, mam na myśli osoby nie nurkujące, które dla całej branży stanowią zastrzyk nie tyle gotówki, co sił witalnych i entuzjazmu. Wszyscy wiemy, że nic nie robi tak dobrze jak odpowiednia dawka świeżej krwi.
O ile wiele rzeczy jestem w stanie zrozumieć i na wiele wpadek jestem przygotowany, to nie wiem, jak można wyjaśnić gaszenie świateł w miejscu, gdzie odbywały się targi, dosłownie chwilę po godzinie wyznaczającej koniec danego dnia?! Np. w dniu kiedy targi trwały do 18.00, prąd odcinano o 18.03. Rozumiem intencje osób odpowiedzialnych za organizację i zachowanie porządku, ale sama metoda jest poniżej krytyki. Skutek był taki, że trzeba było pakować się w pośpiechu przy blasku smartfonowych latarek i do pełni „szczęścia” brakowało tylko informacji płynącej z głośników, że drzwi zostaną zamknięte za 10, 9, 8…
Tradycją targów jest również legendarne afterparty! Nie inaczej było w tym roku. Po pracowitej sobocie, z hal EXPO XXI tłumnie stawiliśmy się w lokalu Balsam, gdzie na kilku salach bawiło się nurkowe towarzystwo zaproszone przez markę No Gravity. Jak zwykle było super. Starzy i nowi znajomi, wiele ciekawych rozmów, dużo śmiechu i dobrej zabawy. W skrócie – to, czego należy oczekiwać od dobrej imprezy.
Targi Nurkowe Podwodna Przygoda odsłona nr 6 w ogólnym zarysie oceniamy na plus i w końcu jest zauważalny progres. Po kilkuletniej stagnacji i braku zauważalnych zmian, w końcu pojawił się powiew świeżości, który z optymizmem pozwala patrzeć w przyszłość. Mamy nadzieje, że mankamenty, które są nieodłączną częścią każdej wielkiej imprezy, uda się wyeliminować i w przyszłości będzie tylko lepiej.
Co dalej? Nikomu z branży nie umknął fakt, że był to rok nietypowy w kontekście imprez nurkowych i terminu ich organizacji. Dwie duże imprezy o podobnych charakterze w jednym mieście w odstępie dwóch tygodni? Taka sytuacja nie może trwać wiecznie i oczywistą kwestią jest, że w ostatecznym rozrachunku, jest miejsce tylko dla jednej z nich… lub połączenia obu eventów. Niezależnie od tego, do jakich wniosków dojdą organizatorzy, mamy nadzieję, że w efekcie ich działań nurkowe środowisko tylko zyska.
Zapraszamy serdecznie do obejrzenia zdjęć z Targów Podwodna Przygoda 2015
[smart-photo thumb_width=”175″ thumb_height=”100″ zoom_size=”fill”]
[/smart-photo]
