Aktualności Czas wolny Nurkowy czas wolny

Podwodny robot odsłania tajemnice arktycznego lodu

Nikogo wśród nurkowej braci nie trzeba przekonywać, że do eksploracji i badania ekstremalnych wód konieczne są niestandardowe rozwiązania. Wszędzie tam gdzie strefa komfortu nurka jest ograniczona do minimum, dobrze jest wykorzystać maszynę. W ten sposób, dzięki specjalnemu robotowi udało się stworzyć pierwszą szczegółową mapę 3D Morza Arktycznego.

Dzięki urządzeniu znanemu jako SeaBED członkowie British Arctic Survey po raz pierwszy mieli okazję zapoznać się z mapą 3D stworzona w wysokiej rozdzielczości, wliczając w to regiony, w których wcześniej z uwagi na trudny dostęp, podobne badania nie były możliwe.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

Robot zmierzył również grubość lodu, co pozwoli naukowcom badać wpływ zmian klimatycznych na ten region świata. Do tej pory podobne pomiary były robione na kilka sposobów. Wykorzystywano do tego m.in. satelity, niestety ich pomiary nie były zbyt dokładne, zwłaszcza jeżeli w trakcie robienia zdjęć, na lodzie zalegała warstwa śniegu. Standardowe odwierty i obserwacja wizualna np. ze statków również posiada swoje ograniczenia, dlatego materiał zgromadzony przez brytyjskich badaczy jest wyjątkowo cenny.

SeaBED ma 2m długości i waży prawie 200 kg. Mimo iż wydaje się być całkiem sporych gabarytów, to jak wyjaśniają jego użytkownicy jest wyjątkowo zwrotny i stabilny. W przeciwieństwie do większości podobnych sobie urządzeń, robot wykorzystywany przez BAS posiada sonar skierowany ku górze, co pozwala mu na robienie wyjątkowo dokładnych pomiarów. Dzięki swojej konstrukcji jest też w stanie dotrzeć wszędzie tam, gdzie nie może zrobić tego człowiek. Całość jest sterowana zdalnie przez operatora.

seabed2

„Pełna topografia w technologii 3D spodniej warstwy lodu, przyniosła wiele nowych i interesujących informacji o jego strukturze i procesach powstawania. To kluczowa kwestia w tworzeniu zaawansowanych modeli, o których mówimy oraz w wykazywaniu różnic pomiędzy lodem arktycznym i antarktycznym” – wyjaśnia dr Guy Williams z Institute of Antarctic and Marine Science.

Następnym krokiem British Arctic Survey będą pomiary robione na wielką skalę, tak by porównać ich wyniki z podobnymi pomiarami robionymi przez satelity i samoloty. Więcej informacji dostępnych jest w wersji online na Nature Geoscience.

Źródło: net.com Foto: P. Kimball/Woods Hole Oceanographic Institute

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej