Nurkowy czas wolny

Kusza i nóż, czy garnitur ostrych jak brzytwa zębów? kto zwycięży?

Każdego roku, nurkowanie, jako sport zdobywa coraz większą popularność i staje się obecne na wielu płaszczyznach życia codziennego. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie, niezależnie od pasji i zainteresowań. To, czym chcemy się dzisiaj z wami podzielić, to próba zakorzeniania się podwodnego szaleństwa w niezwykle prężnym i przynoszącym miliardy dolarów zysku, biznesie gier video.

Buszując po sieci natrafiłem na stronę producentów gry „Depth”. Mimo, iż sam nie śledzę branży gier komputerowych, wiem, że jak do tej pory żaden „nurkowy” tytuł nie osiągnął sukcesu, gdyż inaczej było by o tym głośno wśród kolegów-nurków, którzy nałogowo łupią w co się da.

„Depth” to produkcja o niezbyt skomplikowanej (też mi nowość) linii fabularnej, no ale podobno potęga tkwi w prostocie. Gra została stworzona w oparciu o tryb dla wielu graczy (multiplayer), gdzie podzieleni są oni na 2 drużyny. Jedną stanowią ludzie-nurkowie, pragnący zdobyć (jak to zwykle z nami ludźmi bywa) nieopisane bogactwo w postaci bezcennych skarbów, zalegających w wodach u wybrzeży Meksyku, z kolei po drugiej stronie stają żarłoczne (bo jakże by inaczej?) żarłacze, żądne zostawić ślady szczęk na neoprenie przeciwnika i zwyczajnie napaść swoje brzuszyska.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

Aby osiągnąć swój cel, każdej z drużyn autorzy przygotowali specjalny zestaw ekwipunku, tudzież umiejętności, mający posłużyć przechytrzeniu i pokonaniu przeciwnika. Nurkowa brać poza standardowym zestawem łowcy w postaci kuszy i noża, do dyspozycji będzie miała całą masę gadżetów i nowinek technologicznych, tak, aby stanowczo podkreślić przewagę człowieka nad rybą, natomiast gracz wcielający się w rekina, poza słabą wizją (realizm musi być nie?) będzie korzystał z tego, co mu dała natura, czyli zmysłu pozwalającego wyczuć ruch potencjalnej ofiary oraz super węchu, aby bez problemu odszukać krwawiącego uciekiniera.

Jaki potoczą się losy „Depth”? Czy znajdzie uznanie i odbiorców? A może okaże się kolejnym niewypałem i przepadnie bez echa? Tego nie wiem, cieszyć może natomiast fakt, że pojawiają się próby przeniesienia nurkowania na wirtualny grunt, co w przyszłości może zaowocować ciekawymi pozycjami, zbliżonymi do realiów, a tym samym popularyzacją tego sportu wśród cybernetycznej gawiedzi.

Źródło: depthgame.com

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej