Ekipa Divers24 została zaproszona, do wzięcia udziału we wspólnych nurkowaniach wraz z pracownikami Centralnego Muzeum Morskiego, w ramach programu – Dziedzictwo Kulturowe. Termin wypłynięcia ustalony został na piątek, 24 czerwca, o godz. 8.00. Nie wiedzieliśmy do końca, czego się spodziewać, ale uznaliśmy to za świetną okazję, aby przyjrzeć się z bliska pracy archeologów morskich.
Z samego rana zameldowaliśmy się z Adamem w umówionym miejscu. Okazało się, że przyjechaliśmy jako pierwsi. Po przywitaniu z kapitanem, zaczęliśmy przepakowywać nasz sprzęt na łódź. Na miejsce nurkowania mieliśmy wyruszyć rewelacyjną jednostką długości 32m – M/Y Safira. Świeżo po kapitalnym remoncie, łódź prezentowała się wspaniale. Może zapewnić idealne warunki dla dużo większej ekipy nurkującej, niż ta, która tego dnia pojawiła się na jej pokładzie.
Po niedługim czasie, zaczęli pojawiać się kolejni członkowie dzisiejszej wyprawy. Całej ekspedycji przewodził kierownik projektu, dr Waldemar Ossowski, na którego zaproszenie przybyliśmy. Po zapoznaniu się i przywitaniu z resztą pracowników Muzeum, udaliśmy się do messy na briefing. Dowiedzieliśmy się, że głównym zadaniem, w ramach realizacji projektu dofinansowywanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jest inwentaryzacja nowoodkrytych 5 wraków (XV-XVIIIw.), znajdujących się w rejonie historycznego wejścia do portu gdańskiego, ze szczególnym naciskiem na ochronę zabytków archeologicznych.
Wraki, o których mowa, zalegają głęboko w mule i na chwilę obecną, tylko niewielka ich część pozostaje odsłonięta. Podczas prowadzonych prac, dla każdej z jednostek sporządzana jest dokumentacja, dotycząca widocznych pozostałości kadłuba oraz ładunku jakie przewoziły, a także określenie głębokości i zakresu występowania pozostałych elementów konstrukcji, przy użyciu poligrafa osadów. W rezultacie przeprowadzonych badań, spodziewane jest pozyskanie nowych źródeł informacji, na temat historii budownictwa okrętowego oraz dziejów żeglugi bałtyckiej.
Nurkowanie Divers24 z Centralnym Muzeum Morskim – Galeria
Łącznie, tego dnia na pokładzie znajduje się 7 osób nurkujących w tym ja i Adam, reprezentujący załogę Divers24. Wstępnie dzielimy się na 3 grupy po 2 nurków. Na pierwszy rekonesans rusza para pracowników Muzeum, po nich ja w parze z Magdaleną Nowakowską – doświadczonym archeologiem, kierowniczką projektu archeologicznego na Krymie – Crimea Project, a jako ostatni do wody desygnowani są Adam i dr W. Ossowski.
Celem naszych nurkowań jest wydobycie części ładunku, w tym wypadku kamienia, do dalszych badań, które pozwolą ustalić skąd pochodził (najprawdopodobniej Skandynawia) i jakie było jego przypuszczalne przeznaczenie. Kolejnym punktem miało być sprawdzenie, czy znajduje się tam zakopany wrak, jednostki przewożącej nietypowe kamienie.
Pierwsza para w trakcie swojej zmiany pod wodą wyselekcjonowała obiekt odpowiedniej wielkości (kamień miał być jak najmniejszy, aby nie sprawiać problemów w transporcie) i przystąpiła do odsłaniania miejsca, gdzie najprawdopodobniej powinien znajdować się wrak. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać, już po chwili natrafiono na elementy drewnianej konstrukcji. Resztę dnia poświęciliśmy na odsłanianie przykrytej osadami łodzi. Pracując na zmianę po 1.30h, odsłoniliśmy sporą część burty, co zostało udokumentowane na materiałach foto oraz video.
Nurkowanie Divers24 z Centralnym Muzeum Morskim – Galeria
Kiedy przyszła kolej na naszą zmianę, powiem szczerze, że nie wiedziałem czego się spodziewać. Nigdy wcześniej nie brałem udziału w podobnym przedsięwzięciu, ale byłem podekscytowany. Jak często zdarza się odkryć wrak? W dodatku drewniany, najpóźniej z XVIIIw! Nie jest to hiszpański galeon ze złotem, ale od dziecka, oglądając podobne rzeczy w TV, marzyłem o czymś takim i w końcu marzenie się spełniło. Przez półtorej godziny odsłaniamy z Magdą pozostałości drewnianej konstrukcji. Rewelacyjne uczucie, przywracać pamięć o czymś, co przez kilkaset lat leżało pod wodą. W pewnym momencie przestaję zerkać na zegarek i dopiero pojawienie się kolejnej zmiany, uświadamia mnie, że czas wracać i zostawić „nasze” znalezisko.
Po wyjściu na pokład dużo rozmawiamy, pada sporo pytań i przypuszczeń. Na tym etapie nie da się określić, co to za konstrukcja, podobnie jest z ładunkiem. Kamienie są obrobione, wszystkie mają okrągły kształt, ale nie mamy pojęcia, do czego mogły służyć. Bez bardziej szczegółowych analiz, możemy tylko snuć kolejne domysły. Zmiana podczas, której Adam z dr Ossowskim pracują pod wodą, to z mojej strony nieustanne gapienie się w wodę, jak gdybym mógł zobaczyć, co się dzieje na dole. Wiem, że nie mogę, ale patrzę, myślę i staram się ogarnąć fakt, że właśnie brałem udział w odnalezieniu czegoś naprawdę unikalnego.
W drodze powrotnej pogoda się psuje, ale udaje nam się uniknąć ulewy. Delikatny deszczyk dopada nas, kiedy jesteśmy już z powrotem w porcie. Żegnamy się z pracownikami Muzeum i dziękujemy i za możliwość uczestniczenia w nurkowaniu i przyglądaniu się ich pracy z bliska. W trakcie powrotu wymieniamy się z Adamem spostrzeżeniami i wrażeniami minionego dnia. Obaj zdobyliśmy cenne doświadczenie, którego nie ma w swojej ofercie żadne centrum nurkowe. Mam nadzieję, że to dopiero początek tej drogi.
Nurkowanie Divers24 z Centralnym Muzeum Morskim – Galeria
Źródło: Divers24
Foto: Divers24 i Centralne Muzeum Morskie