Na Krymie Rosjanie wyłowili z Morza Czarnego wrak amerykańskiego samolotu Bell P-39 Aircobra, pochodzący z czasów II wojny światowej.
Maszyna wchodziła w skład sowieckich sił powietrznych i była jedną z 5000 samolotów tego typu zbudowanych w USA i dostarczonych Związkowi Radzieckiemu w ramach programy Lend-Lease.
Wrak myśliwca znany był już od 2017 roku, kiedy to przypadkiem został zlokalizowany przez płetwonurka Aleksieja Kazarinowa. Pozostałości samolotu spoczywały zatopione na niewielkiej głębokości około 800 metrów od linii brzegowej, niedaleko miejscowości Novofedorovka.
Po dokonaniu swojego odkrycia Kazarinow poinformował władze i przekazał przybliżone koordynaty miejsca, w którym znajduje się wrak. Jednak dopiero w 2019 roku dokonano jego szczegółowej inspekcji, którą przeprowadzono w ramach szeroko zakrojonego poszukiwania wraków z czasów II wojny światowej.
Dzięki dokładniejszym oględzinom i sporządzeniu dokumentacji fotograficznej samolot udało się zidentyfikować i poznać jego historię. Jak się okazuje odnaleziona maszyna został dostarczona do 11. Pułku Myśliwców Floty Czarnomorskiej w 1943 roku i brała udział w walkach o Krym, który wówczas okupowany był przez Niemców.
Po przeanalizowaniu materiałów znajdujących się w archiwach ustalono, że 27 lipca 1945 roku, podczas lotu treningowego porucznik Władymir Szyszkin zauważył dym wydobywający się z silnika. W następstwie czego zmuszony był przeprowadzić awaryjne lądowanie na wodzie, około 1 km od lotniska.
Samolot zatonął dosłownie 30 sekund później, ale pilot wyszedł z całego zdarzenia niemal bez szwanku, a jedyną pamiątką po wypadku był lekki uraz głowy. Raport z wypadku został odnaleziony w archiwach, a jako przyczynę wskazano usterkę w postaci uszkodzenia korbowodu.
14 września, po uprzednim przygotowaniu przez zespół nurkowy, wrak został podniesiony przy pomocy dźwigu i przetransportowany na brzeg. Operacja wydobycia wraku była efektem wspólnej wyprawy przeprowadzonej przez Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne i Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej. Wedle dostępnych informacji, po przeprowadzeniu konserwacji i remontu, maszyna będzie wystawiona jako eksponat.
W ramach ciekawostki warto wspomnieć, że szereg innych wraków samolotów Aircobra odnaleziono w wodach okalających Krym. Trzy zlokalizowano w Cieśninie Kerczeńskiej, która łączy Morze Czarne z Morzem Azowskim oraz jeden w jeziorze Tobechik. W przeciwieństwie do wyłowionego egzemplarza, te maszyny zostały utracone w wyniku działań wojennych.
Wszystkich zainteresowanych tematyką wraków okrętów podwodnych z czasów II Wojny Światowej odkrytych w Morzu Bałtyckim, odsyłamy do 3 numeru naszego kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.