Z wraku legendarnej szwedzkiej jednostki Mars, odnalezionej w zeszłym roku w pobliżu Olandii, udało się wydobyć sporą liczbę srebrnych monet datowanych na XVI w. Pierwsze relacje mówią, iż monety są w świetnym stanie i mają wielką wartość historyczną. Jak wynika z ustaleń grupy nurków badających wrak, znalezisko datowane jest na okres panowania Eryka XIV, który zasiadał na szwedzkim tronie w latach 1560-68.
Potężny okręt Mars, był jedną z największych jednostek w tamtym okresie. Uzbrojony w arsenał 107 dział i sterowany przez załogę liczącą 800 ludzi, musiał budzić respekt i trwogę wśród wrogów szwedzkiej korony.
Przez wiele lat nurkowie starali się namierzyć miejsce ostatniego spoczynku tego wspaniałego żaglowca. Udało się dopiero w sierpniu zeszłego roku. Jedną z osób biorących udział w tamtych nurkowaniach był Richard Lundgren, który kilka miesięcy później podzielił się wrażeniami z tamtych dni, podczas odbywającej się w Gdyni, konferencji nurków technicznych – Baltictech.
Niestety duma szwedzkiej floty, nie miała pisanej świetlanej przyszłości. Będąc solą w oku dla Duńczyków i mieszkańców Lubeki, padła ofiarą ich połączonych sił w 1564r. Po dwóch dniach zaciętego pościgu i bitwy morskiej, Mars został dosięgnięty przez działa nieprzyjaciela i zniknął z kart historii na prawie 450lat.
Dla archeologów biorących udział w podobnych projektach, Mars ma znaczenie szczególne. Po jego odnalezieniu naczelny archeolog Królewskiego Muzeum Morskiego w Szwecji, Andreas Olsson stwierdził, iż jest to brakujące ogniwo w sztuce budowania okrętów.
Aby w pełni oddać wagę całego odkrycia dla Szwedów dodam tylko, iż nurkowie badający wrak zostali odwiedzeni na łodzi przez króla Szwecji Karola XVI Gustawa. Koniec trwającej od 1 lipca ekspedycji, przewidziany jest na sobotę 14 lipca.
Źródło: thelocal.se