Zespół amerykańskich badaczy odnalazł wrak jednostki S/S Terra Nova. Okrętu, którym w swoją pechową podróż przez mroźne wody Arktyki, wyruszył kapitan Robert Falcon Scott. Naukowcy ze Schmidt Ocean Institute, natrafili na swoje znalezisko w trakcie procesu tworzenia mapy dna oceanicznego w okolicach Grenlandii.
Kiedy w 1910r. Scott wyruszał wraz ze swoją załogą na pokładzie S/S Terra Nova, jego celem był Biegun Południowy. Ta wyprawa miała być przełomem w dziejach i zarazem pierwszą ekspedycją, która dotrze do bieguna.
Niestety los chciał inaczej. Norweg Roald Amundsen i jego ekspedycja okazali się szybsi od Scotta o całe pięć tygodni. Mimo tego niepowodzenia Robert Falcon Scott, postanowił zrealizować cel wyprawy i po opuszczeniu okrętu wyruszył na biegun.
Pech jednak nie opuszczał odważnego badacza, a los widać wyznaczył mu spotkanie w tym trudnym i wciąż dziewiczym na człowieka miejscu. Po osiągnięciu Bieguna Południowego, w trakcie drogi powrotnej ekspedycję zaskoczyła śnieżyca. W efekcie burzy zginęło 5 członków wyprawy w tym kapitan Scott.
Okręt S/S Terra Nova powrócił do Anglii, gdzie został sprzedany. Jako typowa jednostka wielorybnicza, jeszcze nie raz wypływał na mroźne wody, by ponad trzy dekady po śmierci swego pechowego kapitana-odkrywcy, zatonąć w wyniku zderzenia z górą lodową.
W trakcie mapowania dna przez naukowców, podczas testów sprzętu, jeden z nich zauważył dziwny obiekt odróżniający się od reszty dna. Po ustaleniu iż jego długość pokrywa się z wymiarami Terra Novy (57m), na dno wysłano robota ROV, aby zgromadzić materiał filmowy. Dzięki temu potwierdzono wcześniejsze przypuszczenia, a kolejna misja badawcza, okazała się wielkim sukcesem.
Źródło: cbc.ca Foto: Schmidt Ocean Institute