Przed oddziałem Narodowego Muzeum Morskiego w Tczewie stanęła zabytkowa kapsuła „Meduza II” zbudowana w 1968 r.
„Meduza II” przed CKWS w Tczewie
Wspaniały zabytek dotarł do Centrum Konserwacji Wraków Statków w Tczewie. Kapsuła „Meduza II” mierzy niemal pięć metrów długości, trzy metry wysokości i waży ponad trzy tony. Eksperymentalna podwodna komora mieszkalna powstała w 1968 roku. Jej głównym zadaniem było zapewnienie miejsce do odpoczynku dla nurków podczas głębokich zanurzeń. Eksponat przekazało w depozyt Muzeum Nurkowania w Warszawie prowadzone przez Karinę Kowalską.

Nieco historii
Po raz pierwszy kabiny Meduza użyto 14 lipca 1967 roku w jeziorze Kłodno koło Chmielna na Kaszubach. W ramach eksperymentalnego zanurzania twórcy zanurzyli się na głębokość 24 metrów. Pierwszą załogę stworzył duet Antoni Dębski – najwybitniejszy przedstawiciel polskiej akwanautyki oraz inżynier Aleksander Lassaud. Kapsułę zasilano powietrzem z powierzchni, a dodatkowo wyposażona była w bank 24 butli o pojemności 40l każda, pod ciśnieniem 150 atmosfer.

(…) Dopływ powietrza do kabiny jest ledwo słyszalny. Panuje prawie idealna cisza. Nasza kabina, jak gdyby oddychała, co stwarza wrażenie, że jesteśmy połknięci przez jakieś dziwne podwodne monstrum (…). Wilgoć w kabinie jest wręcz widoczna, w postaci delikatnej mgiełki, ale jest ciepło, bo ok. 26 stopni C. Ta mała kabina o pojemności zaledwie 3,7 metra sześciennego jest nagrzewana przez nasze ciała – jak na razie wystraczająco (…) – wspominał w książce „Na dnie i w toni” Antoni Dębski
Meduza II
Po testach zakończonych sukcesem projekt wzbudził zainteresowanie Przedsiębiorstwa Robót Czerpalnych i Podwodnych. To właśnie na jego potrzeby technik Antoni Dębski, inż. Jerzy Kuliński i inż. Aleksander Lassaud zaprojektowali następną kabinę – Meduza II, która była gotowa w listopadzie 1968 roku.

Wiemy, że kabina po raz pierwszy zanurzyła się na głębokość 25 metrów. Podwodne prace dotyczyły inwentaryzacji wraku leżącego koło Helu na głębokości ponad 40 m. Zanurzenie to trwało 157 godzin i brało w nim udział 2 płetwonurków i nurek klastyczny – powiedział Wojciech Joński z Działu Oceanografii NMM.

Kolejne prace z użyciem „Meduzy II” miały miejsce w latach 1971-75. Dotyczyły one badania stopnia zagęszczenia gruntów m.in. w akwenach w okolicach Gdańska i Gdyni, a także badań ilościowych i jakościowych kruszywa budowlanego na dnie Ławicy Słupskiej oraz pomiarów nośności dna za pomocą sondy udarowej i prac archeologicznych przy wrakach „Solena” oraz Miedziowca.

Kabina Meduza II okazała się wygodniejsza od prototypu, chociażby przez wzgląd zainstalowania toalety. Twórcy wyposażyli ją również w kolektor sprężonego powietrza, który pozwalał na podłączenie węży dla nurka klasycznego i bezprzewodowy telefon podwodny. Urządzenie miało dwa włazy, a później dodano również zewnętrzne zbiorniki balastowe, które ułatwiły zmianę głębokości zanurzenia.
Najnowsza atrakcja CKWS
Goście odwiedzający CKWS w Tczewie mają teraz wspaniałą szansę zobaczyć na własne oczy dokonania uzdolnionych polskich konstruktorów zafascynowanych eksploracją głębin. Prezentacja kabiny „Meduza II” nawiązuje do nowej wystawy czasowej „W toni. Pojazdy podwodne ze zbiorów NMM”. Już od 28 kwietnia w głównej siedzibie NMM na Ołowiance prezentowanych będzie między innymi osiem zabytków: pojazdy podwodne Delfin I, Delfin II, Grześ, akwaplan Manta 2, akwaplan Lecha Nowicza, pojazd podwodny Koral AT oraz dwa skutery nurkowe Holonur.

W katalogu wystawy wymienione zostaną przykłady podwodnych prac naukowych prowadzonych w latach 1954-93 przy pomocy specjalistycznego sprzętu oraz powstałych w tym czasie pojazdów podwodnych rodzimej konstrukcji. Wystawie towarzyszy nowoczesna oprawa multimedialna.
Fot. Paweł Jóźwiak – „Meduza II” przed CKWS w Tczewie