Lokalne władze zamknęły wybrzeże Morza Czerwonego wokół Hurghady dla nurków i innych użytkowników wody po śmiertelnych atakach rekina.
Egipskie ministerstwo środowiska poinformowało w niedzielę, 3 lipca, że dwie kobiety zginęły w atakach rekinów w Morzu Czerwonym u wybrzeży Sahl Hasheesh, na południe od Hurghady. Do obu wypadków doszło w miniony piątek i dzieliła je odległość zaledwie 600 metrów.
Ofiarami są 68-letnia obywatelka Austrii oraz około 40-letnia obywatelka Rumunii. Po tragicznych zdarzeniach lokalne władze zamknęły odcinek wybrzeża Morza Czerwonego wokół Hurghady i rozpoczęły działania wyjaśniające przyczyny obu wypadków.
W oficjalnym komunikacie ministerstwo poinformowało, że utworzono specjalną komisję, która ma zbadać okoliczności ataków. Władze chcą dowiedzieć się, co mogło spowodować te tragiczne zdarzenia, a także upewnić się, że korzystanie z plaż jest bezpieczne. Dlatego po śmiertelnych atakach rekina wybrzeże w okolicy obu zdarzeń zamknięto dla turstystów na co najmniej trzy dni.
Postronne osoby, które przebywały na plaży w momencie ataku, nagrały zdarzenie telefonem. Dzięki temu zwierzę zostało wstępnie zidentyfikowane jako ostronos atlantycki Isurus oxyrinchus. Wiadomo, że w wyniku ataku Austriaczka doznała rozległych obrażeń, straciła rękę oraz nogę i zmarła zaraz po dotarciu do szpitala.
W ostatnich latach w egipskiej części Morza Czerwonego kilkukrotnie dochodziło do wypadków z udziałem rekinów. Do tej pory działo się to jednak na otwartym morzu, z daleka od wybrzeża.
Fot. Wikipedia CC BY-SA 4.0
Jeżeli interesują was rekiny i spotkania z nimi, to koniecznie musicie zajrzeć do 9 numeru kwartalnika DIVERS24! Magazyn w wersji cyfrowej dostępny jest nieodpłatnie, natomiast wersję drukowaną możesz nabyć w naszym sklepie internetowym.