Jezioro Titicaca, to akwen niezwykły, który kryje w swoich wodach wiele tajemnic. Podczas eksploracji archeolodzy badający niedawno akwen odkryli kolejną z nich, w postaci szczelnie zamkniętej kamiennej skrzyni ofiarnej, skrywającej dary dla dawnych bogów.
Podczas prac eksploracyjnych prowadzonych na dnie jeziora Titicaca udało się odnaleźć starożytny inkaski depozyt zatopiony w kamiennym pudełku, który jak twierdzą badacze, był najprawdopodobniej ofiarą złożoną dla bogów.
Wody jeziora położonego pomiędzy Boliwią i Peru stanowiły miejsce święte. Nie może więc dziwić, że są pełne zatopionych artefaktów, które zostały ofiarowane różnym bóstwom przez dawnych mieszkańców tych ziem. Niestety wiele z nich nie przetrwało lub zostały zrabowane przez złodziei, którzy zwietrzyli szansę na łatwy zarobek.
Tym większą radość wywołało najnowsze odkrycie, które nietknięte przeleżało na dnie jeziora około 500 lat. Jest to skrzynia wykonana ze skały wulkanicznej, skrywająca w swoim wnętrzu ofiarę w postaci figurki lamy wykonanej ze skorupy spondylusa (kolczasty mięczak) oraz zwiniętą złotą blaszkę, która prawdopodobnie stanowiła część bransoletki.
„Podwodny świat na śródlądziu pozostaje w dużej mierze niezbadany i oferuje wyjątkowe możliwości poznania społeczeństw prehistorycznych. Podwodne dziedzictwo jeziora Titicaca wciąż kryje w sobie wiele niespodzianek.” – powiedział archeolog morski Christophe Delaere z Université libre de Bruxelles w Belgii
Od lat naukowcy starannie katalogują ofiary zatopione w jeziorze Titicaca. Na niektórych zbadanych obszarach archeolodzy odkryli kości zwierząt, złote medaliony, kadzidła, ozdoby i inne figurki przedstawiające lamy oraz kamienne pudełka ofiarne.
Najnowsze znalezisko znajdowało się jednak w zupełnie innej części jeziora, o której wcześniej nie wiedziano, że stanowiła dla Inków miejsce kultu. Uważa się, że w XV i XVI wieku, gdy imperium Inków rozrastało się z Andów, jezioro Titicaca stało się ważnym ośrodkiem kulturowym i religijnym.
Według legendy główna wyspa znajdująca się na jeziorze, jest miejscem narodzin pierwszych dwóch Inków, a także boga słońca, stąd nazwa też nazwa – Wyspa Słońca.
Eksploracja prowadzona w ostatnich latach w miejscu zwanym rafą Khoa, ujawniła co najmniej 28 kamiennych skrzyń znajdujących się w różnym stanie. Jednak tylko kilka z nich nadal zawierało miniaturowe figurki wykonane ze złota, srebra lub muszli.
Sądząc po śladach odnalezionych na bokach kamiennych skrzyń naukowcy uważają, że depozyty ofiarne zostały prawdopodobnie umieszczone w wodzie przez Inków jako rodzaj ofiary dla bogów. Najnowsze odkrycie również ma podobne oznaczenia, a jej zawartość przypomina inne ofiary Inków.
Natomiast to, co wyróżnia najnowsze odkrycie, to miejsce, w którym go dokonano. Nie była to lokacja badana wcześniej niedaleko Wyspy Słońca czy rafy Khoa. Skrzynię odnaleziono na innej rafie, znanej jako K’akaya i znajdującej się na północ od pozostałych.
Dokładna eksploracja dna jeziora wykazała, że pudełko było jedynym znajdującym się w tej części akwenu. I chociaż badacze nie mają jeszcze całkowitej pewności, to uważają, że pudełko z K’akaya obrazuje praktykę religijną podobną do tej, z którą mieliśmy do czynienia w pobliżu Wyspy Słońca. Jedyną różnicą jest to, że pudełka z Khoa mają zwykle kształt sześcianu z nakrętką, podczas gdy pudełko K’akaya jest prostokątne, z korkiem.
Źródło: Antiquity