W wyniku bardzo szczęśliwego zbiegu okoliczności, w wodach Morza Północnego udało się odnaleźć niezwykle fascynujący wrak. Firma zajmująca się poszukiwaniem i wydobyciem kontenerów, które w wyniku sztormu spadły z jednego ze statków, natrafiła na pozostałości XVI-wiecznej jednostki! Wstępnie przebadane znalezisko, już okrzyknięto najstarszym, zlokalizowanym w holenderskich wodach.
Na początku roku, 2 stycznia, podczas silnego sztormu z jednostki handlowej MSC „Zoe” spadło do morza 345 kontenerów. Część odnaleziono na lądzie w ciągu kilku następnych dni, ale zdecydowana większość pozostałą na dnie morza. W trakcie poszukiwań zaginionego ładunku, zespół przydzielony do tego zadania natrafił przy pomocy sonaru na nieznany wcześniej wrak.
Według ustaleń statek przewoził ładunek miedzianych płyt, a jego wiek określono na rok 1540! Tym samym jednostka stała się najstarszym wrakiem odnalezionym przez Holendrów w wodach Morza Północnego. Co więcej, ten typ statku nie był wcześniej znany i został określony jako brakujące ogniwo sztuki szkutniczej.
O niezwykłym znalezisku opinię publiczną poinformowano w miniona środę, 3 kwietnia, prezentując jednocześnie kilka z wyłowionych artefaktów m.in. wspomniane miedziane płyty. Udało się też ustalić, że statek był własnością Fuggerów – jednej z najbogatszych rodzin bankowych w Europie!
[blockquote style=”1″]„Sposób w jaki zbudowano statek jest bardzo interesujący. Najpierw musimy zdać sobie sprawę, że 100 lat później Holandia znajdowała się w środku swojego „złotego okresu”. Natomiast ten statek pochodzi z okresu przejściowego i dlatego jest dla nas tak interesujący.” – powiedział BBC archeolog morski Martijn Manders.[/blockquote]
Według wstępnych ustaleń, odnaleziony wrak należał do jednostki mierzącej 30 metrów długości i 7 metrów szerokości. Według obliczeń, przewożono nim najprawdopodobniej ładunek 5 ton miedzi. Fuggerowie posiadali kopalnie miedzi na Słowacji, skąd Wisłą spławiali metal do Gdańska, a następnie droga morską ekspediowali ładunek do Antwerpii.
Specjalista od miedzi z Rijksmuseum w Amsterdamie, zidentyfikował substancję chemiczną w ładunku jako identyczną z tą, występującą w pierwszych miedzianych monetach używanych w Holandii. Tego typu monety były wówczas rozwijane jako tańsza alternatywa dla złota i srebra.
Kolejna wyprawa do wraku została zaplanowana na lato i wtedy możemy spodziewać się kolejnych odkryć. Do tego czasu lokalizacja wraku pozostanie tajemnicą, a także jest objęta rządową ochroną.
Źródło: bbc.com
[pro_ad_display_adzone id=”31298″]
