W różnych miejscach udostępniane są zasłyszane szczegóły tego nurkowania, które często są tylko domysłami i nie mają pokrycia w faktach, a dają miejsce do niepotrzebnych spekulacji. Poniżej publikujemy treść oświadczenia Michała Czermińskiego, który był najbliżej całego zajścia.
Oświadczenie:
[blockquote style=”2″]
Wczoraj, podczas nurkowania na Hańczy, zginęła moja przyjaciółka Anna Kaczyńska.
Nurkowanie rozpoczynaliśmy wspólnie, około godziny 15.00. Ania nurkowała na obiegu otwartym i było to z założenia nurkowanie solo.
Mój plan zakładał osiągnięcie 100 metrów po stoku i dłuższy pobyt na dnie. Ania zgodnie z przyjętym planem i gazami (nie nurkowała na powietrzu, a na trimixie w fazie dennej) miała zanurkować na 65 metrów.
Na głębokości około 55 metrów rozstałem się z Anią i podążyłem na skuterze na 100 metrów, gdzie spędziłem około 20 minut. Łączny czas mojego nurkowania wyniósł 120 minut. Ania wykonała całą dekompresje i po zakończonym wypadkiem nurkowaniu miała gaz w butlach, a zawory były pootwierane .
Wynurzyłem się 30 minut po tym, jak Ania osiągnęła powierzchnię. Gdy dopłynąłem do brzegu, dostrzegłem Anię leżącą na plecach w nadmuchanym skrzydle. Leżała na powierzchni, twarzą do góry ale nie oddychała i była nieprzytomna.
Przystąpiłem do resuscytacji i wyciągnąłem Anię na brzeg, gdzie wezwałem pomoc. Dalej była prowadzona akcja ratunkowa, niestety bez skutku. Nurkowanie nie było w żadnym zakresie nurkowaniem szkoleniowym.
Chciałbym złożyć kondolencje rodzinie i wyrazy najszerszego współczucia.
Ania była bardzo bliska mi osobą, moim przyjacielem.
Żegnaj Aniu.
Michał Czermiński[/blockquote]
EDIT 12.00 3/01/2018
Wystawienie zwłok Ani Kaczyńskiej będzie miało miejsce jutro o godzinie 17.00 na ul. Raginisa w Białymstoku. Pogrzeb odbędzie się w piątek. Wyprowadzenie trumny o 12.30, a msza o 13.00.
[pro_ad_display_adzone id=”25708″]