Do napisania tego krótkiego tekstu zainspirował mnie jeden z mieszkańców Olsztyna, który notorycznie serwisuje ludziom automaty. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że tak naprawdę nie ma do tego uprawnień, ani jak się okazuje wiedzy i potrzebnych umiejętności.
Już po raz kolejny sprzęt trafił do nas zniszczony i jego naprawa kosztuje dodatkowe pieniądze. To co facet robi z tymi automatami po prostu „mrozi krew z żyłach”. Co jakiś czas znajduje kolejnego „łosia”, który oddaje w jego ręce sprzęt do przeserwisowania. Można zadać pytanie kto rozsądny daje nie wiadomo komu automat do serwisu? Nawet trzeba by o to zapytać, ale to już inna sprawa. Niemniej doszedłem do wniosku, że warto o serwisie napisać kilka słów.
Jak często powinniśmy serwisować automat?
Automat powinien być serwisowany raz w roku lub co 100 nurkowań. Tak zaleca większość producentów, poza jednym – Atomic Aquatic, który zaleca serwis automatów co 200 nurkowań lub co 2 lata.
Gdzie serwisować automat?
Z pewnością nikogo nie zdziwi jeśli napiszę, że w renomowanym centrum nurkowym, którego jestem posiadaczem . No tak. Tylko na czym polega ta renoma w serwisowaniu? Otóż automat powinniśmy serwisować tam, gdzie osoby wykonujące serwis na tym się znają. To znaczy mają do tego odpowiednie uprawnienia i przeszkolenie. Oczywiście jedno drugiego nie zapewnia – tzn. ktoś świeżo po kursie z pewnością nie będzie super fachowcem, ale posiada już niezbędną wiedzę do przeprowadzenia właściwego serwisu.
Certyfikowany lub autoryzowany serwisant, to taki, który odbył odpowiedni kurs i został przeszkolony, jak należy serwisować automaty danego producenta. Z pewnością od wielu osób usłyszymy, że każdy automat działa na tej samej zasadzie i nie ma wielkiej filozofii w jego serwisie. Zasadniczo jest to prawda. Wszystkie automaty działają na tej samej zasadzie, tylko w różnych automatach jest ona inaczej wykorzystywana. Każda firma ma swoje patenty i na kursie serwisowym zdradza jak właściwie wykonać serwis danego modelu automatu, jakie powinno być ciśnienie międzystopniowe oraz czy dane modele są ze sobą kompatybilne.
Bardzo często zdarza się, że certyfikat jest przyznawany danej osobie pracującej w określonym centrum nurkowym. Dlaczego? Zazwyczaj to właśnie centrum ma odpowiedni sprzęt do serwisowania automatów. Każda firma na swoje sposoby na to jak odpowiednio regulować opory oddechowe oraz odpowiednie narzędzia do tego aby rozkręcać i skręcać automaty swojej produkcji.
Oczywiście można automat rozkręcić zwykłym kluczem lub kluczem „kombinowanym“ tylko często po takim kombinowaniu, automat wygląda jakby służył do rąbania drewna, a nie nurkowania.
Marki takie jak Scubapro i Atomic Aquatics wymagają np. aby serwisanci danego Centrum Nurkowego, przynajmniej raz na dwa lata odnawiali swoje uprawnienia.
Dostęp do serwiskitów
Wiele firm sprzedaje serwiskity tylko i wyłącznie centrom nurkowym, które mają odpowiedni sprzęt do serwisowania. Ogranicza to dostęp dla domorosłych serwisantów.
Na rynku jest wiele automatów, które budową są bardzo podobne do siebie. Miałem wątpliwą przyjemność poznać ludzi, którzy zamieniali serwiskity jednej firmy na serwiskity drugiej firmy, tylko dlatego, że zamienniki były tańsze. Oczywiście klient zawsze płacił za oryginalne. Niestety serwiskity nie zawsze pasowały i szybciej się zużywały. Kolejna strata dla klienta, z kolei serwisantowi to już nie przeszkadza, a nawet jest na rękę, bo klient wróci szybciej na kolejny serwis.
W porządnym (czyt. renomowanym) centrum nurkowym, po przeprowadzeniu serwisu, wraz z automatem powinniście otrzymać woreczek z wymienionymi częściami. Do tego, jeżeli nie dostarczyliście książeczki serwisowej, powinniście ją otrzymać. Są firmy takie jak Sherwood Scuba, które uznały, że ich klientowi „należy się coś od życia” i jeżeli serwisuje co roku automat, to przez 30 lat serwiskit ma za darmo i płaci tylko za wymianę.
Książeczka serwisowa
To niewielka książeczka, którą otrzymujemy przy zakupie automatu. Jeżeli jej nie otrzymaliśmy to z pewnością w dobrym serwsie ją otrzymamy lub zostanie nam doliczona do serwisu. Dobrze jest używać takiej książeczki. W przypadku kiedy z automatem dzieje się coś niepokojącego przed upływam roku lub wykonaniem 100 nurkowań, zawsze możemy sprawdzić kiedy ostatnio był wykonany serwis. Dodatkowo za każdym razem jak naprawiamy automat warto poprosić o wpis.
Pamiętajmy też, aby za niewłaściwą pracę automatu nie obwiniać zawsze serwisanta ;). Należy pamiętać o właściwym używaniu automatu. Warto też zadać sobie pytanie czy kiedykolwiek czytaliśmy instrukcję do niego?
Są jeszcze inne sposoby na to, aby pamiętać o zbliżającej się dacie serwisu. Jedną metodę opracowała firma Apeks. Pod membranę wkłada się lub przykleja do tłoka datę kolejnego serwisu. Drugą opracowała organizacja SSI. Na wąż od automatu nakłada się pierścień z datą zalecanego następnego serwisu.
Jak wygląda serwis?
Miałem kiedyś „przyjemność“ oddać do jednej z firm do serwisu automat, którego moje centrum nurkowe nie jest serwisantem. Otrzymałem automat, bez książeczki, z dwoma o-ringami i rachunkiem. Na pytanie gdzie jest reszta serwiskitów otrzymałem odpowiedź, że to wszystko. Spytałem czy tak wygląda u nich serwis? Okazało się, że tak. A jeśli chcę wymiany pełnego serwiskitu to muszę poprosić o pełny serwis. Dość osobliwe.
Szczerze mówiąc denerwuje mnie takie postępowanie, niewymienianie serwiskitów lub robienie przekładek lub podkładek. Zazwyczaj cierpi na tym sprzedawca, który nie zawsze jest serwisantem, bo właścicielowi może wydawać się że kupił kiepski automat lub opinię dostaje producent, bo „tak często automat się psuje”.
Serwis to rozebranie automatu na części pierwsze, umycie go, wyczyszczenie i wysuszenie oraz wymiana wszystkich zużytych części. Zazwyczaj jest to cały pakiet sprzedawany jako komplet czyli wspomniany wyżej serwiskit.
Pamiętajmy jednak, że serwis jest jednym z kilku elementów dbania o automat. Przeprowadzenie serwisu raz w roku lub co 100 nurkowań nie gwarantuje nam, że będzie on pracował bezproblemowo.
Bardzo duże znaczenie ma dbanie o regulator. Po nurkowaniu powinniśmy wymyć go i wysuszyć. Wszystko jedno czy jest to nurkowanie w słodkiej, czy w słonej wodzie. Warto sprawdzić czy automat nie wpadł nam w dno (szczególnie octopus) i nie jest zapiaszczony lub zamulony. W sytuacji awaryjnej bardzo podnosi to komfort oddychania osoby, która była zmuszona skorzystać z octopusa.
Jak czyścimy automat?
Jeżeli automat jest odkręcony od butli to płuczemy w wodzie pierwszy stopień tak, aby woda nie naleciała do środka. Drugi stopień możemy zanurzyć w wodzie, ale nie przyciskamy by-passa, bo wtedy woda dostanie się do automatu. Gdy myjemy pierwszy stopień staramy się aby woda nie dostała się do środka automatu. Są automaty, które mają zabezpieczenia przed dostaniem się wody do środka, udogodnienie takie posiada np. automat Legend z systemem ACD oraz wszystkie automaty Oceanic z system DVT.
Dlaczego warto serwisować automat i prowadzić książeczkę?
Pierwsza rzecz najbardziej oczywista to bezpieczeństwo nurkowania. Od pracy naszego automatu zależy nasze życie. Kolejna to komfort oddychania. Inny argument to ewentualna sprzedaż automatu. Z pewnością łatwiej i za wyższą cenę przyjdzie nam sprzedać automat, który systematycznie serwisowaliśmy i posiadamy na to dowód.
Ostatnia sprawa to wypadek nurkowy. Jeżeli byliśmy uczestnikami wypadku nurkowego i chcielibyśmy uzyskać zwrot kosztów leczenia lub poniesionych strat od naszego ubezpieczyciela to może on poprosić o przedstawienie dowodu na to, że używaliśmy sprawnego sprzętu podczas feralnego nurkowania.
Mam nadzieję, że ten krótki tekst pomoże zapamiętać wam jak traktować nasz sprzęt, jak często serwisować automat oraz ułatwi wybór serwisu, któremu powierzycie w przyszłości przegląd swoich automatów.