Nurkowanie z rekinem wielorybim to marzenie każdego nurka. Na świecie jest tylko kilka miejsc, gdzie możemy spotykać je regularnie, kiedy w pogoni za planktonem, łączą się w wielkie kongregacje, liczące sobie nawet po kilkaset osobników.
W styczniu 2014 udaliśmy się z Alpha-Divers na wyprawę nurkową do Dżibuti, by spełnić swoje marzenie i z akwalungiem i na snorklu udało się po wielokroć! Wspólnie z ekipą naukowców, pod przewodnictwem dr Davida Rowata – jednego z największych specjalistów w tej dziedzinie, przez tydzień uganialiśmy się za rekinami wielorybimi, spotykając często po kilkanaście sztuk na raz, wędrujących, posilających się planktonem, a nawet próbujących …bawić się z nurkami.
Jeżeli myślicie, że widok rekina wielorybiego to już magnifikat, spróbujcie wyobrazić sobie kilka olbrzymów, mijających się na pełnej prędkości o centymetry, z Wami pomiędzy nimi. W trakcie wyprawy nurkowej do Dżibuti nauczyliśmy się wiele o biologii, zwyczajach i zachowaniu rekinów, o ich problemach i zagrożeniach, o tym jak się zbliżać, aby ich nie płoszyć i aby im nie szkodzić. Teraz, w ramach wyprawy nurkowej Dżibuti 2015, pragniemy podzielić się z Wami tą wiedzą.
[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=Fo7I7FNci1M”]
Rekin wielorybi (Rhincodon typus) to największe stworzenie zimnokrwiste i największa ryba z pośród pływających obecnie w oceanach Ziemi. Średnie rozmiary rekinów wielorybich to obecnie 10-12 metrów, ale spotykano w przeszłości osobniki, które osiągały nawet 18 metrów długości i wagę 45 ton.
Rekin wielorybi jest nadal bardzo słabo poznanym gatunkiem, z którym wiąże się wiele tajemnic. Niestety światowa populacja rekinów wielorybich spada, maleją również ich wymiary średnie, dlatego tym bardziej warto zaplanować sobie to spotkanie.
Rekiny wielorybie znane są z nurkowania na rekordowe głębokości, gdzie według najbardziej prawdopodobnej hipotezy udają się, aby złowić zapach planktonu, zalegający na granicach warstwa wody o różnej gęstości. Dzięki specjalnym znacznikom udało się zarejestrować nurkowanie rekina wielorybiego aż na 1286 metrów!
Rekin wielorybi nie jest typowym rekinim drapieżnikiem. Podobnie jak wieloryby, manty i dwa inne duże gatunki rekina – megachasma i długoszpar, odżywia się poprzez filtrowanie wody. Żywi się zatem głównie planktonem, ale nie pogardzi też małymi rybami i skorupiakami. Takich i wielu innych ciekawostek o rekinach wielorybich dowiecie się w trakcie rejsu w Dżibuti z Alpha-Divers. Spotkania z rekinami wielorybimi są w trakcie rejsu gwarantowane!
[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=rBV4lREeURs”]
Jednak nurkowanie w Dżibuti to nie tylko rekiny wielorybie. Mamy tutaj do dyspozycji aż cztery rodzaje wspaniałych raf koralowych, tak wspaniałych, że nawet bez rekinów wielorybich, samo nurkowanie w Dżibuti byłoby wystarczającą nagrodą!
Dziewicze koralowe rafy Dżibuti, pełne są nie tylko przepięknych zdrowych koralowców, na nurków czeka tutaj prawdziwe zatrzęsienie koralowych ryb jak lucjany, fizyliery, pokolce i ustniczki. Zupełnie jakby wszystkie ryby z opustoszałych raf, wokół kurortów turystycznych Egiptu, przypłynęły właśnie tutaj!
Spotykaliśmy na nurkowaniu również większych przedstawicieli podwodnej fauny, jak graniki, barrakudy, gigantyczne płaszczki, delfiny butlonose i drapieżne rekiny. Do ichtiologicznych sensacji należała drętwa, prawdopodobnie należąca do nienazwanego jeszcze gatunku(!).
Na koralowych rafach w Dżibuti pełno jest również, żywiących się tutejszymi gąbkami żółwi szylkretowych i żółwi caretta. Podczas rejsu wykonamy minimum 12 nurkowań, ale w zależności od chęci i… znając prowadzącego, spodziewajcie się znacznie więcej.
W rejs na rekiny wielorybie wypływamy pięknym dwumasztowym szkunerem z mocnymi silnikami, zaś na noclegi kotwiczyć będziemy w malowniczych zatoczkach. Będzie więc zarówno sprawnie, jak i romantycznie… Jesteśmy pewni, że nurkowaniem z Alpha-Divers w Dżibuti będziecie po prostu oczarowani.
Dżibuti to najmniejsze państwo na kontynencie afrykańskim, spośród tych uznawanych na arenie międzynarodowej. Uznawanych, bo w Afryce istnieją państwa, których nikt nie uznaje, i które egzystują nic sobie z tej areny międzynarodowej nie robiąc, jak choćby leżący tuż za miedzą Dżibuti, niewielki Somaliland.
Dżibuti leży na charakterystycznym Rogu Afrykańskim (Horn of Africa), znanym również jako Półwysep Somalijski, oraz nad Zatoką Adeńską i Wrotami Łez – bardzo wąską cieśniną Bab Al-Mandeb, rozdzielającą Afrykę i Półwysep Arabski (kontynent azjatycki), oraz Morze Czerwone i Ocean Indyjski.
[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=2B-nT4dQnaI”]
Prowadzi tędy ważny morski szlak handlowy z Azji Południowo Wschodniej do Europy, poprzez Kanał Suezki. Samo położenie geograficzne Dżibuti gwarantuje Państwu bardzo ciekawą wyprawę i doskonałe nurkowanie. Kraj w większości pustynny, urozmaicony jest geologicznymi fenomenami jak słone jeziora, wulkany i rozpadliny tektoniczne. Sporo tu endemicznych gatunków zwierząt i roślin.
Nurkowanie nie przyciąga jak dotąd zbyt wielu turystów, więc koralowe rafy są ciągle piękne, pełne życia i świeże. Dżibuti znane było w przeszłości jako Francuskie Terytorium Afarów i Issów, Somalia Francuska, a jeszcze dawniej jako historyczny Punt. Obecnie Dżibuti graniczy z Etiopią, Somalilandem, Somalią i Erytreą. W Dżibuti spokój gwarantują amerykańscy marines, wojska francuskie, lotnictwo Bundswhehry i Legia Cudzoziemska… Więcej informacji o samym Dżibuti
Róg Afrykański to miejsce ciekawe nie tylko pod względem przyrodniczym, ale i geologicznym. Przebiega tędy Wielka Dolina Ryftowa, dzieląca rozpadający się kontynent afrykański, oraz wspomniana linia rozdzielająca Afrykę z Azją, poprzez rozszerzające się Morze Czerwone i Zatokę Adeńską.
Obie linie podziału zbiegają się w znajdującym się właśnie na terenie Dżibuti tzw. Trójkącie Afarskim. W położonym w pobliżu równika Dżibuti, znajduje się afrykański biegun gorąca – słone jezioro Lac Assal. W trakcie wyprawy nurkowej Alpha-Divers Dżibuti 2015, odbędziemy nurkowanie w słynnej szczelinie tektonicznej The Crack, stając się naocznymi świadkami rozpadu Afryki.
W trakcie czterodniowego rajdu po skończonych nurkowaniach odwiedzimy również – najgłębszą afrykańską depresję i jeden z najbardziej słonych zbiorników wodnych na Ziemi – słone jezioro Lac Assal, słone jezioro Lac Abbe, pustynię Grand Barra i księżycowe krajobrazy okolic wulkanu Ardoukôba.
Styczeń to idealna pora na wyprawy do Dżibuti, nie tylko nurkowe. Średnia temperatura dobowa i temperatura wody w styczniu to okolice 30 stopni Celsjusza – najniższe w ciągu roku, ale i tak zdecydowanie nie jest to wyprawa na suchy skafander.
Źródło: Tekst oraz zdjęcia dzięki uprzejmości Alpha-Divers