W końcu mamy nasz pierwszy sprzęt. Może jeszcze nie w pełni kompletny, ale jest już tego trochę i wypadałoby poznać kilka sztuczek, dotyczących nurkowego szpeju, które ułatwią nam życie. Na kursie OWD uczymy się jak nurkować i obsługiwać poszczególne elementy wyposażenia, jednak warto wiedzieć, jak postępować z naszym ekwipunkiem po, i między kolejnymi nurkowaniami.
Staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami kilku rzeczy, takich jak np. maska, płetwy, automat, jacket czy skafander. Podczas kolejnych nurkowań zauważymy, że wiele osób ma taki sam sprzęt jak nasz, lub łudząco podobny. Warto jest więc zrobić coś, by móc bez problemu rozpoznać naszą własność. Standardową praktyką jest podpisywanie każdego elementu wyposażenia (najlepiej białym widocznym markerem). Uchroni to nas przed nieprzyjemnymi sytuacjami, jak przypadkowa wymiana ekwipunku z towarzyszami czy też kradzież, co przecież może zdarzyć się wszędzie. Oznakowany sprzęt, ochroni nas również przed pomyłką i oskarżeniem o przywłaszczenie cudzej własności.
Automat oddechowy, element drogi i zapewniający nam przetrwanie pod wodą, dlatego powinniśmy o niego należycie dbać. Ważne, żeby przechowywać go i transportować w możliwie najbezpieczniejszych warunkach. Pojemnik czy futerał, w którym będzie zabezpieczony przed uszkodzeniem i zabrudzeniami, powinniśmy zakupić od razu. Dodatkowo odpowiednia torba, świetnie sprawdzi się w podróży, czyniąc z automatu bagaż podręczny.
Im więcej ekwipunku posiadamy, tym większe ryzyko, że coś może ulec uszkodzeniu, lub zwyczajnie zniszczyć się w wyniku eksploatacji, czy podczas transportu. Przed taką ewentualnością, zabezpieczy nas odpowiedni zestaw części zapasowych. W naszej „skrzyneczce” powinny znaleźć się takie elementy jak: zapasowy pasek do maski i taki sam do płetw, o-ringi, ustnik do automatu, klej do neoprenu, smar silikonowy, kilka śrubek, kawałek sznurka, taśma klejąca, zapasowe baterie do latarki, plastikowe zaciski tzw. tetetki i co tylko uznamy za przydatne. Nawet, jeżeli nasz sprzęt jest poddawany regularnemu przeglądowi, nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy potrzebować części zapasowych. Pamiętajmy również, że nurkowanie to sport partnerski i jeżeli nasz buddy nie będzie w stanie nurkować ze względu na usterkę, nas też ominie przyjemność z zanurzenia.
Po udanym nurkowaniu, często mamy ochotę od razu się przebrać spakować nasz szpej i ruszyć w drogę powrotną. Nie śpieszmy się jednak, bo najczęściej to właśnie przez pośpiech możemy mieć kłopoty. Pamiętajmy, aby po każdym nurkowaniu, dobrze opłukać nasze wyposażenie w bieżącej wodzie. Dzięki temu usuniemy wszystkie zabrudzenia, które pozostawione na dłuższy czas, mogą powodować różne usterki i w efekcie uszkodzenie naszego sprzętu.
Posiadanie swojego ekwipunku nurkowego, to na pewno duży komfort i przyjemność. Każdy jego element, to kolejna inwestycja, dlatego powinniśmy działać zgodnie z zasadami obowiązującymi w biznesie, czyli dbać o nasze inwestycje i robić wszystko, aby należycie funkcjonowały i prosperowały, przynosząc nam określony zysk. W tym wypadku, będzie to wielka przyjemność płynąc z kolejnych udanych nurkowań!
Źródło: aquaviews.net