Jak co roku wszyscy planujemy nasze wakacje tak, aby bezpiecznie, tanio i jak najprzyjemniej spędzić urlop w gronie najbliższych. Do niedawna Egipt był ulubionym miejscem turystyki nurkowej, gdyż spełniał wszystkie wymienione wyżej punkty. Niestety w związku z sytuacja polityczną, jaka miała miejsce kilka miesięcy temu, wiele osób straciło poczucie bezpieczeństwa związane z wyjazdami na półwysep Synaj. Czy słusznie? O odpowiedź na pytania, które najbardziej mogą nurtować wszystkich wybierających się do kraju faraonów, poprosiliśmy Ewę z polsko-czeskiej bazy nurkowej Planet Divers w Dahab.
Tomek: Jak ogólnie wygląda sytuacja na ulicach Egiptu?
Ewa: W Egipcie panuje spokój, wszystko funkcjonuje bez przeszkód, u nas w Dahab, nawet podczas rewolucji nic się nie działo i prowadziliśmy naszą działalność
T: A jak zareagowali na całą tą sytuację turyści? Czy widoczne są zmiany w ilości nurków odwiedzających Egipt?
E: Tak, ludzi jest zdecydowanie mniej, w restauracjach jest luźniej, na ulicach panuje spokój, ale za to pod wodą życie rozkwita, gdyż nie ma już takich tłumów do nurkowania jak wcześniej.
T: A jakie nastroje panują wśród ludzi, którzy was odwiedzają?
E: Zasadniczo jest dobrze, chociaż wiele osób ma różne obawy przez niedawną „rewolucję”, jednak nie ma czego się bać, wszędzie panuje spokój.
T: Czy niedawne wydarzenia wpłynęły na wzrost cen?
E: Nie, jeżeli chodzi o ceny, to od ponad roku kształtują się na tym samym poziomie
T: Czyli wybierając się do Egiptu, nie musimy się obawiać o swoje bezpieczeństwo?
E: W żadnym wypadku, jest spokojnie i w porównaniu do sytuacji sprzed rewolucji, przerzedziły się tylko tłumy turystów, co stwarza możliwości przy negocjowaniu cen np. w Marsa Alam, gdzie praktycznie nie ma klientów. Co do bezpieczeństwa, to jeszcze raz podkreślam, ani w trakcie rewolucji, ani teraz nie było i nie ma żadnego zagrożenia
T: Dziękuję za rozmowę i pozdrawiam
E: Dziękuję i zapraszam do Dahab!
Źródło: Ewa/Planet Divers, Dahab