Aktualności Archeologia Morze Północne Reszta świata Wraki

Narwik – historia 13 Junkersów

W trakcie II Wojny Światowej, miał miejsce ciekawy epizod. Z początkiem kwietnia 1940r. hitlerowskie Niemcy napadły na Norwegię, aby zająć niezwykle istotne ze strategicznego punktu widzenia miejsce – port w Narwiku. Od samego początku starcia były bardzo zażarte i szybko stało się jasne, że portu nie uda się zdobyć tak łatwo, jak zakładało niemieckie dowództwo.

Taki stan rzeczy spowodował, że niemieccy żołnierze zaczęli odczuwać braki w zaopatrzeniu. Amunicja stała się na wagę złota, a ponieważ zdobycie Narwiku było fundamentalne, na rozkaz Adolfa Hitlera polecono wysłać 13 samolotów Junkers JU-52, które miały dostarczyć zaopatrzenie dla walczących żołnierzy.

-- Reklama --
Suchy Skafander Seal

Właśnie tutaj zaczyna się najciekawsza część tej historii. Dystans jaki do pokonania miały JU-52 był tak duży, że paliwa wystarczyło jedynie na lot w jedną stronę. Dodatkowo lotnisko znajdowało się na terenie zajmowanym przez Norwegów, dlatego postanowiono, że lądowanie odbędzie się na zamarzniętym jeziorze Hartvik.

Spośród wysłanych jednostek po przeprawie przez ogień artylerii przeciwlotniczej, szczęśliwie dociera do celu 11 samolotów. Bez paliwa, uszkodzone podczas ostrzału i lądowania na trudnym terenie, mimo to wykonały powierzoną im misję. Kilka dni później wyselekcjonowano najmniej uszkodzonego Junkersa, w którym dokonano niezbędnych napraw, po czym zatankowano go paliwem zlanym z pozostałych maszyn. Ten samolot, jako jedyny opuścił Norwegię i udał się w drogę powrotną do Niemiec.

A co stało się z resztą? Dosłownie i w przenośni zostały zostawione na lodzie. Jak tylko temperatura podniosła się, pierwsze roztopy zabrały pozostawione Junkersy na dno jeziora. 40 lat później, w latach ’80 XX w. połowę z nich wydobyto i odrestaurowano. Druga połowa do dziś spoczywa na dnie jeziora Hartvik.

Jesteście ciekawi jaki to widok trafić na jednego z pozostawionych przez Niemców JU-52? Przekonajcie się sami w załączonym filmie autorstwa Arkadiusza Podniesińskiego.

[pro_ad_display_adzone id=”25708″]

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej