Aktualności Archeologia Reszta świata

Project Recover – odnalezienie dwóch samolotów z czasów IIWŚ – video

W ramach wspomnianego „Project Recover” grupa pasjonatów wykorzystując najnowszą technologię, poszukuje amerykańskich samolotów zestrzelonych na Pacyfiku podczas II Wojny Światowej i przywraca tożsamość zaginionym pilotom. Był to długi i żmudny proces, do momentu, kiedy połączyli swoje siły z Scripps Institution of Oceanography-UCSD i The University of Delaware. Rezultaty ich wspólnej pracy okazały się wspaniałe.

Do prowadzonych przez siebie prac poszukiwawczych, badacze wykorzystują m.in. takie urządzenia jak autonomiczny robot wyposażony w sonar i system kamer do przeszukiwania morskiego dna. W marcu 2014r. udało im się w ten sposób odszukać dwa samoloty, które zniknęły w głębinach Pacyfiku w czasie II Wojny Światowej.

„Było to z pewnością niezwykłe doświadczenie. Wiedzieć, że jest się pierwszą osobą, która dotarła do wraku po 70 latach” – powiedział Eric Terrill, poszukiwacz ze Scripps Institution of Oceanography

Działania prowadzone w ramach projektu skoncentrowane są w rejonie Palau, archipelagu wysp usytuowanego na zachodnim Pacyfiku. To właśnie tutaj miały miejsce najbardziej intensywne działania wojenne w regionie.

Tylko w ciągu jednego miesiąca, w walkach o wyspę Peleliu zginęło tu 5000 osób. Historycy szacują, że w jej okolicach zatopiono ponad 30 różnych maszyn. W tym statków, samolotów i łodzi. Uczestnicy „Project Recover” twierdzą, że szczątki ok. 70-80 żołnierzy wciąż można wydobyć z tych wraków.

„Jedyną rzeczą gorszą od udziału w wojnie, jest branie udziału w wojnie, śmierć i bycie skazanym na zapomnienie. Dla rodzin tych ofiar to największy dramat” – twierdzi Casey Doyle, wolontariusz pomagający przy projekcie

10172809_342048022633379_1647007188292313000_n

Wszystko zaczęło się w 2010r., kiedy Terrill i Mark Molne z University of Delaware zaczęli regularnie pojawiać się na Palau. Studiowali mapy prądów i pływów w okolicach archipelagu. Poszukiwacze korzystali z zaawansowanej technologii, by zbadać wpływ super-tajfunów na rafy koralowe i zmiany klimatyczne na wyspie.

Podczas jednej ze swoich wędrówek spotkali Patricka Scannona, założyciela nonprofitowej grupy BentProp, której celem była odnajdywanie i wyprawianie w ostatnią podróż, każdego członka sił amerykańskich, który nie wrócił do domu. Ludzie z BentProp bazowali głównie na podaniach historycznych i informacjach uzyskanych podczas nurkowań. W ten sposób już od wczesnych lat ’90 XX w. tworzyli oni mapę oceanicznego dna.

projectrecoversrceenshot002

Dla Terrilla i Marka od razu stało się jasne, że w/w działania to żmudna i czasochłonna praca. Na szczęście szybko zrozumieli, że ze swoim sprzętem i doświadczeniem mogą bardzo pomóc. Kolejnym krokiem było połączenie wiedzy historycznej i możliwości jakie dawał nowoczesny sprzęt. W ten sposób ustalono, gdzie prądy mogły przemieścić pojazdy zaginione podczas II Wojny Światowej. W 2012r. nastąpiło połączenie sił i tak zrodził się tytułowy „Project Recover”.

Podczas swojej pracy poszukiwacze wykorzystują flotę robotów AUV – Autonomous Underwater Vechicle, które na swoim wyposażeniu posiadają aparaturę zdolną rejestrować takie rzeczy jak rafy koralowe, elementy morskiego życia i oczywiście zaginione wraki z czasów wojny. Dodatkowo roboty są w stanie tworzyć szczegółowe mapy dna na podstawie zarejestrowanych danych. Jest to możliwe dzięki systemowi, polegającemu na emitowaniu fal dźwiękowych (45m w każdą stronę od urządzenia). Fale odbijają się od napotkanych obiektów i wracając do urządzenia tworzą obraz tego, co znajduje się pod wodą. Dodatkowo różna częstotliwość i siła odbitych fal, pozwala sprecyzować np. z jakiego typu obiektem mamy do czynienia.

10521520_342048025966712_6699686619193548153_n

„Część z tych samolotów rozbiła się o lustro wody przy prędkości 240km/h, tak więc nie przypominają już wyglądem tego czym były. Dla ludzkiego oka są bardzo podobne do zwykłej rafy koralowej, jednak jeżeli sprawdzimy je przy pomocy naszych AUV, jesteśmy w stanie szybko określić, z jakim materiałem mamy do czynienia” – tłumaczy Mark Moline

Po dokładnym zmapowaniu dna, następnym krokiem jest wysłanie ekipy nurków, którzy mają za zadanie rozejrzeć się w okolicy i przeszukać dokładnie cały rejon poszukiwań. Właśnie w ten sposób odnaleziono w marcu zaginiony od 70 lat bombowiec Avenger. Jeden z żołnierzy dał radę uratować się ze spadającej maszyny, jednak dwóch jego kolegów zginęło.

Podczas przeszukiwania strefy poszukiwań, w pobliżu wraku bombowca odnaleziono również wrak innego samolotu – F6F Hellcat. Dzięki szczegółowym raportom z miejsc przeszukanych w ramach „Project Recovery” udało się zainteresować odpowiednie amerykańskie służby, zajmujące się wydobywaniem wraków i szczątków żołnierzy. Teraz to właśnie oni mogą wkroczyć do akcji, by w efekcie rodziny ofiar mogły dowiedzieć się co naprawdę spotkało ich bliskich, a także by mogli ich godnie pochować.

Źródło: bentprop.org, ucsd.edu/projects/projectrecover

Czytaj także

Wgrywam....

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Dalsze korzystanie ze strony oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się Czytaj dalej