Z każdej strony dostajemy wiadomości o kolejnych ciekawych znaleziskach dokonanych w ciągu ostatnich dni i tygodni. W zasadzie wrak goni wrak, a ich różnorodność powala. Są statki, okręty i samoloty. Wiek znalezisk od 70 lat do nawet 4000! Postaramy się w miarę możliwości przekazać wam szczegóły dotyczące tych najciekawszych. Na początek najnowsze odkrycie z Bałkanów, gdzie w pobliżu jednej z chorwackich wysp odnaleziono wrak samolotu Junkers z czasów II Wojny Światowej.
Maszynę namierzono w pobliżu wyspy Žirje i zidentyfikowano, jako niemiecki bombowiec nurkujący JU-87 R-2. Nurkowie badający stukasa przez kilka tygodni trzymali wszystko w tajemnicy, aby należycie przygotować teren wokół i zabezpieczyć wrak samolotu.
Co ciekawe, odnalezienie zawdzięczamy (jak zresztą nie raz to bywało) informacjom dostarczonym przez lokalnych rybaków. Dzięki temu badacze z Department of Underwater Archeology of The Croatian Restauration Society, klubu nurkowego ZG-SUB i Ministry of Defence Military Museum, mogli popisać się trafieniem w 10! Trafili bowiem na prawdziwy skarb, ale o tym niżej.
Patrząc na zdjęcia odnalezionego wraku, trzeba podkreślić, ze znajduje się on w zaskakująco dobrym stanie. Należy pamiętać, że delikatna konstrukcja samolotów bardzo źle znosi moment wejścia pod wodę i często z maszyny zostają jedynie drzazgi. Tymczasem Junkers stoi pięknie na dnie Adriatyku, jakby właśnie niedawno mięciutko wylądował zgodnie z planem. Jedynym uszczerbkiem jest brak silnika, który został wyrwany najprawdopodobniej w momencie zderzenia z wodą.
Taki obrót spraw jest zarówno dobrą jak i złą informacją i od nas zależy interpretacja. W końcu im lepiej zachowany wrak tym przyjemniej się nurkuje… niestety w tym wypadku czeka nas rozczarowanie. Maszyna zostanie wyciągnięta na powierzchnię i wyremontowana, po czym zasili zbiory któregoś z chorwackich muzeów. Mamy zatem sytuację podobna do „naszego” Douglasa A-20, który wciąż czeka na podniesienie z Bałtyku.
W przeciwieństwie do A-20, który na całym świecie zachował się w ilości ok. 12 egzemplarzy, wyżej wymieniony Junkers będzie… 3 zachowanym z wyprodukowanych 5709 sztuk. Pozostałe dwie znajdują się w muzeach w Chicago i Londynie. Nie ma się zatem co dziwić Chorwatom, że chcą zadbać o unikat w tak rewelacyjnym stanie kosztem kolejnej nurkowej atrakcji, których w okolicy nie brakuje.
Co do historii odnalezionego samolotu, to na dnie znalazł się najprawdopodobniej w wyniku zestrzelenia przez Jugosłowiańskie wojsko w marcu 1941r. W materiałach archiwalnych udało się odszukać informację o starciu 3 samolotów z 239. Squadriglia, 97 Gruppo Bombardamento a tuffo, które 12 kwietnia 1941r. wdały się w walkę z hydroplanami Królewskiej Armii Jugosławii, stacjonującymi w zatoce Jadrtovac. W efekcie dwa z atakujących samolotów zostały trafione. Jeden z nich rozbił się, a jego załoga zginęła, natomiast drugi wodował. Właśnie ta druga maszyna została odnaleziona i zapewne niedługo ponownie pojawi się na powierzchni.
Źródło: sibenskiportal.hr
Foto: Romanian WW2 Aircraft Archeology